Wpis z mikrobloga

Czy wasza różowa zakazuje używania dwóch kołdr, bo mówi, że tak śpią przyszli rozwodnicy? (Że niby kiedyś spali pod jedną i było mniej rozwodow)

Mirki mam problem. Oboje mieszkamy ze sobą od roku. Śpimy od jakies pół roku. Kwestia jednak tego, że różowa nie pozwala mi spać pod moją kołdra. Kiedy powiedziałem jej że jest tak wygodnie i że odkrywa mnie w nocy to powiedziała że gdybym się bardziej do niej przytulał to nie byłoby problemu więc muszę się nauczyć tak spać.

Jej kolejnym argumentem jest że przez brak czułości w nocy ludzie się potem rozchodzą bo kiedyś spali pod jedną kołdra i było mniej rozwodow, prawda to?

Co myślicie? Czy śpicie oddzielnie? Dzielicie kołdrę z małżonką?

#seks #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski

Waszym zdaniem

  • Nie śpimy razem 5.8% (113)
  • Śpimy razem, 1 koldra 48.1% (940)
  • Śpimy razem, 2 koldry 46.1% (901)

Oddanych głosów: 1954

  • 96
@jmuhha: jak po wspólnym spaniu ( pod jedną kołdrą, z przytulaniem) nie jesteś obolały, połamany ani nie wyspany to co Ci szkodzi? Jeśli jednak któreś z tych objawów występują, to zasłon się względami medycznymi. Jak kocha to zrozumie.
@jmuhha jakby mój chłopak chciał spać pod dwiema to nie ma problemu, bo ja też potrafię krasc. Ale problem mamy rozwiązany bo mamy po prostu bardzo duża kołdrę a zasypiamy tak, że ja go przytulam. :) bo bez przytulania czegoś nie zasne. Wiec tej kołdry i tak jest zawsze więcej
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@jmuhha: oba małżeństwa moich dziadków(jedno bardzo religijne) śpią na osobnych łóżkach, bez rozwodów 50 lat+ stażu małżeńskiego. Moi rodzice 25+ lat stażu, jedno łóżko 2 kołdry - nie zapowiada się na rozwód. Ja z różowa 2.5 roku od samego początku podwójny zestaw - czułości nam nie brakuje, na rozstanie się nie zapowiada. We wszystkich przypadkach ludzie kierowali się komfortem/jakością snu.