Wpis z mikrobloga

@fizzly: Nawet gdybym był profesorem dr. hab. psychologii nie oznaczało by to że wszystkie rozumki pozjadałem, i nie mam takiej ambicji, bo i po co skoro to nieosiągalne.
Zwyczajnie uważam że dzieciom klapsa dawać nie trzeba, bo to jak wg analogii do innego mojego hobby - kopać w komputer i liczyć na to że dzięki temu, naprawisz problem w systemie. No powodzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie wszyscy rodzice mają cierpliwość do dzieci, nie wszyscy mają zdolności wychowawcze, a dzieci mają z przypadku - powinny być jakieś testy przed posiadaniem potomstwa,


@Fforrespectmidgets: Całkowicie się zgadzam, szkoda że to niemożliwe :)
@JateHews: Empatia to umiejętność którą nabywa się z wiekiem. Dzieci z definicji mają jej deficyt, dlatego potrafią być tak okrutne wobec rówieśników - i słowem i czynem. Gdy robi to dorosła osoba wobec sobie równego (rzadkie
czasami taki, ale nawet dziecko potrafi tak coś odstawić ze tylko w dupę można dać


@JateHews: Rozumiem zatem że dalej jesteś zwolennikiem publicznej chłosty rodem ze średniowiecza, bo dorośli potrafią #!$%@?ć jeszcze bardziej, i w porównaniu do znikomych szkód jakie zrobi dziecko skala jest o wiele większa.
Nie pokazując dziecku co jest złe w sposób który zrozumie krzywdzimy je jeszcze bardziej.

@JateHews: yyyyy... #!$%@? co? Rozumiem że zatem lepiej dziecku #!$%@?ć, najlepiej tak żeby nie zrozumiało, bo to je najmniej skrzywdzi?
@JateHews: Widzisz, bo cały problem polega na tym że ja nie rozróżniam i rozróżniać nie zamierzam tworząc fikcję - klapsa od #!$%@? kablem od prodiża. Jest to naruszeniem cielesności drugiej ludzkiej niezależnej istoty.
Bo skoro dawanie klapsa w tyłek albo twarz dorosłej osobie jest społecznie nieakceptowalne, naganne, i niestosowne, to tak samo niestosowne jest robienie tego dziecku nie ważne czy swojemu czy cudzemu.
Akceptowanie tego zaczyna tworzyć masę paradoksów i chorych
@JateHews: Nie, to twój brak umiejętności zrównania jednego z drugim świadczy o twoich brakach w zdolnościach poznawczych, ale to też ciekawe że w momencie gdy brak Ci argumentów odwołujesz się do ad personam i moich zdolności lub ich braku.
Skoro to dla Ciebie różnica to klepnij plaszczaka albo klapsa przypadkowej osobie na ulicy, albo komuś kto się krzywo popatrzy. I powiedz mu wtedy że to przecież nie bicie, i to nie