Wpis z mikrobloga

@Floyt: A no bardzo wiele, bo fajnie się tak mówi jak się nigdy nie miało dzieci na dłużej niż kilka godzin ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ps. Też nie mam dzieci, ale moje poglądy są nieco inne. Uważam że nie ma na to reguły, ale zabranianie klapsów ("pod żadnym pozorem!") doprowadza do tego że czasem dzieci włażą ci na głowę i sprzedadzą cię ani się obejrzysz.
  • Odpowiedz
@fizzly: Miałem w domu od niemowlaka siostrzenicę, i nigdy nie musiałem podnieść na nią ręki pomimo tego że była bardzo żywym dzieckiem, i potrafiła dać w kość.
Byłem za to bitym i maltretowanym dzieckiem (fizycznie i psychicznie) i jedyne co to dało to to że #!$%@? teraz do terapeuty bo mam depresję.
Jeszcze jakieś inne osobiste pytania, czy skończysz z tym żenującym ad personam?
  • Odpowiedz
@Floyt: skoro uważasz że to żenujące to po co wchodzić z tobą w dyskusję? sam jesteś żenujący, skoro zaczynasz temat a potem boisz się rozmawiać. pozdrawiam.
  • Odpowiedz
@fizzly: No żenujące jest nie dyskutować o temacie tylko pytać osobę z którą dyskutujesz o sprawy osobiste i personalne. Co to za różnica, czy mam dzieci, czy mam ich dwunastkę? Od kiedy spłodzenie dziecka daje certyfikat umiejętności wychowawczych?
  • Odpowiedz
@JateHews: Najlepiej nie ranić wcale, ale to wymaga trochę wysiłku i empatii, no ale wiadomo, najprościej jest #!$%@?ć. Rozwiązywanie problemu, rodem spod monopolowego.
  • Odpowiedz
@JateHews: To że zrozumiesz dlaczego nie słucha. Jeśli dziecko Cię nie słucha to to ty polegasz jako dorosły, odpowiedzialny, i mądrzejszy człowiek nie umiejąc do niego dotrzeć.
  • Odpowiedz
@Floyt: Swoją drogą po mojemu to tym obrazkiem trochę przeczysz sobie. Bo skoro "krzywdzeni krzywdzą", a ciebie tłukli, to dlaczego nie tłukłeś siostrzenicy? Ja dostawałem klapsy za dzieciaka, wspominam to różnorako, ale bez żadnej krzywdy na psychice, po prostu - nabroiłem i ustawiali mnie do pionu. Nie mam żadnej traumy, ani ochoty żeby bić dzieci. Więc sorry, ale te twoje mądrości z obrazka nie pykły chyba.
  • Odpowiedz
@Floyt: ehem, jasne ( ͡° ͜ʖ ͡°) zwłaszcza jak dziecko ma fazę "nie bo nie", to już na pewno do niego dotrzesz cierpliwością i empatią ( ͡° ͜ʖ ͡°) meh. Ignorancją prędzej.
  • Odpowiedz
Bo skoro "krzywdzeni krzywdzą", a ciebie tłukli, to dlaczego nie tłukłeś siostrzenicy?


@fizzly: Bo jestem mądrzejszy, i umiem wyciągać wnioski. Wbrew pozorom to nie jest powszechna umiejętność.

Ja dostawałem klapsy za dzieciaka, wspominam to różnorako, ale bez żadnej krzywdy na psychice,

W psychologii nazywa się to wyparciem, i ty jesteś książkowym przykładem. Nie powiesz mi że upokorzenie fizyczne i psychiczne nie pozostawia śladu na psychice. A jak chcesz z tym dyskutować
  • Odpowiedz
Klapsy się zapomina, bezstresowe wychowanie ryje beret na całe życie.


@JateHews: To nie moja wina że widzisz świat zero-jedynkowo i oprócz bicia widzisz bezstresowe wychowanie.
A wystarczy konsekwencja i stanowczość.
  • Odpowiedz
@Floyt: Wiesz, rozumiem że jesteś z zawodu psychologiem, że tak wszystkie rozumki pozjadałeś? Nazywaj to sobie jak chcesz, ja w sumie nawet rozumiem twoje stanowisko: gdyby mnie bili do tego stopnia,że do dzisiaj bym o tym pamiętał, też bym tak zażarcie bronił tego że dzieciom nie wolno dać klapsa. Ale nadal pozostaję przy swoim zdaniu.
  • Odpowiedz
@Floyt
Ludzie mają tak w swojej naturze, że jak się frustrują i chcą rozładować napięcie, to mają chęć przywalenia - duży skrót myślowy, ale tak odreagować fizycznie, a mając małego człowieka, osobę niżej w hierarchii to nie trudno o takie sytuacje
Ale normalnie ludzie żyjący w społeczeństwie potrafią się opanować, bo przecież nie daje się codziennie komuś z liścia, bo jest debilem i jets ograniczony

Nie wszyscy rodzice mają cierpliwość do dzieci,
  • Odpowiedz