Wpis z mikrobloga

Argument dlaczego dobra szkoła z dobrze wyedukowanymi nauczycielami to podstawa aby społeczeństwo było zdrowe umysłowo. Mam wrażenie, że obecnie dostępnym dyskursie się w ogóle o tym nie mówi

"Niczego nie możemy brać na wiarę, niczego być pewni (choć różne „autorytety” mogą nam wmawiać, że jest inaczej). "Gdyby cały obecny stan naszej wiedzy o świecie zebrać i nie wiem, jak precyzyjnie wyrazić, to i tak dostalibyśmy zbiór przybliżeń lub nonsensów" - pisze we wstępie Dragan.

Co ciekawe, im bardziej powszechne jest jakieś zjawisko, tym trudniej zdać sobie sprawę z tego, że jest się w ogóle nad czym zastanawiać.

Naukowcy (i dzieci) mają to do siebie, że się zastanawiają nad tym, nad czym inni przechodzą do porządku dziennego. Leonardo da Vinci na przykład badał ciężar powietrza, choć w jego czasach wiadomo było przecież, że powietrze nie waży nic. Carl Gauss mierzył sumę kątów w trójkątach, choć wszyscy byli pewni, że jest równa 180 stopni i nie ma powodu, aby było inaczej. Z kolei Newton zastanawiał się, dlaczego ciała spadają, choć większość ludzi nie widziała w tym niczego dziwnego (spadają, bo są ciężkie - brzmiałaby odpowiedź, gdyby kogoś o to spytano).

A co badał Andrzej Dragan? Z jakichś względów pociągała go mechanika owadów i ptaków. Mierzył na przykład eksperymentalnie siłę nośną muchy, tj. z jakim udźwigiem jest w stanie odlecieć. Obserwował, jak chodzą mrówki, odkrywając, że jedne są prawonożne, a inne lewonożne. Zastanawiał się też, dlaczego mrówki nie galopują, a kury w czasie chodzenia ruszają głowami (na to ostatnie pytanie odpowiedź jest prosta i dość zdumiewająca, na specjalne życzenie redaktora zamieszczam ją na końcu tekstu).

Oczywiście, gdyby zajmował się tylko takimi problemami, nie zrobiłby doktoratu z fizyki kwantowej. W „Kwantechizmie” opisuje też kilka zagadnień, nad którymi dzisiaj zawodowo pracuje. Na przykład tajemniczy efekt Unruha, który polega na tym, że obserwator, który porusza się z przyspieszeniem przez próżnię - czyli przestrzeń tak pustą, jak to tylko możliwe - dostrzega w tej próżni cząstki. Nie jakieś fantomy, ale równie realne cząstki jak te, z których sam jest zbudowany. One są efektem jego ruchu, bo inni obserwatorzy, którzy nie przyspieszają, niczego takiego nie widzą."

To tekst z Wyborczej.

http://wyborcza.pl/7,75400,24698223,o-czym-nie-snilo-sie-einsteinowi.html#S.srodkowaNajwieksza-K.C-P.-B.14-L.2.maly

#nauka #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #neuropa #4konserwy
  • 1