Od pewnego czasu regularnie przeglądam sobie fanpejdże w stylu Magiczny Kuferek Różności i wyłapuje sporego maindfucka za każdym razem. Kto to tworzy? Czy ludzie naprawdę muszą sobie życzyć miłego dnia przez FB? To nie jest jakaś akcja marketingowa lub społeczna? Im dłużej przyglądam się temu fenomenowi tym bardziej dochodzę do wniosku, że po cichu powstał nowy kierunek popkultury - #grazynizm. Grażynizm to właśnie kiczowate gównoobrazki z życzeniami dobrego dnia/nocy/dnia tygodnia. Motywy przewodnie: kotki, róże lub filiżanka kawy. Życzenia najczęściej są pisane fikuśną czcionką, a tekst zawiera sporo zdrobnień: "milutkiego", "fejsik" itp. W komentarzach udzielają się głównie kobiety w okolicach pięćdziesiątki i odpowiadają gifami lub takimi samymi obrazkami.
W załączeniu obrazek, który moim zdaniem nie wygląda jeszcze tak źle na tle pozostałych (po prostu wziąłem jeden z ostatnich).
@Defender: zorientowałes się, że nie każdy jest taki jak Ty i Twoja reakcja to odraza i cringe. Od tych lajków i kultury oburzenia w mózgu Ci się zwarcie zrobiło.
@Defender: Brawo, odkryłeś, że ludzie mogą mieć różne poczucie estetyki, inne priorytety, które mogą pokrywać się w danej grupie wiekowej. Moje pytanie jest takie: czy FB to jakiś zamknięty krąg, w którym niedopuszczalne są zachowania spoza tych, które sam wykonujesz?
@Moitessier: @SnowFox: Po prostu przyznajcie się, że udzielacie się w tych grupkach. XD
A tak na serio: owszem, to nie moje poczucie estetyki i cringe, ale nie uważam się za arbitra elegancji. Kicz jest uznany w sztuce i nie ma w nim niczego złego o ile nie pojawia się w przestrzeni publicznej. Dla mnie to nowość i jestem zdziwiony, że coś takiego istnieje. Ciekawi mnie też kto to
@Defender: następne ciekawe zjawisko dla Ciebie: wklej ten sam post jutro i sprawdź czy pierwszy komentarz zaważy na reszcie. Ktoś kiedyś to badał już nawet chyba. Moja teza brzmi, jak zaczną na początku jechać po grazynach tak będzie i później.
Kicz – utwór lub rzecz o miernej wartości, schlebiający popularnym gustom, który w opinii krytyków sztuki i innych artystów nie posiada wartości artystycznej.
Wykaż, że grażyńska estetyka jest kiczowata, mając z tyłu głowy, że wartość artystyczną może mieć cokolwiek od pejzażu po słabo namalowany kwadrat.
#gry jakie polecacie gry w kturych mozna wcielić sie w role detektywa? la noire odpada - sprawdzilem i na nowym sprzecie chodzi jak guwno, a z jakimis fixami psuje misje
Im dłużej przyglądam się temu fenomenowi tym bardziej dochodzę do wniosku, że po cichu powstał nowy kierunek popkultury - #grazynizm. Grażynizm to właśnie kiczowate gównoobrazki z życzeniami dobrego dnia/nocy/dnia tygodnia. Motywy przewodnie: kotki, róże lub filiżanka kawy. Życzenia najczęściej są pisane fikuśną czcionką, a tekst zawiera sporo zdrobnień: "milutkiego", "fejsik" itp. W komentarzach udzielają się głównie kobiety w okolicach pięćdziesiątki i odpowiadają gifami lub takimi samymi obrazkami.
W załączeniu obrazek, który moim zdaniem nie wygląda jeszcze tak źle na tle pozostałych (po prostu wziąłem jeden z ostatnich).
#odkrywamyinternety #facebook #polskifacebook #grazynizm trochę #grazynacore i #dziendobry
źródło: comment_2LzOGRMT5C2vN6NUuWyZtL9JAeQm0StU.jpg
PobierzA tak na serio: owszem, to nie moje poczucie estetyki i cringe, ale nie uważam się za arbitra elegancji. Kicz jest uznany w sztuce i nie ma w nim niczego złego o ile nie pojawia się w przestrzeni publicznej. Dla mnie to nowość i jestem zdziwiony, że coś takiego istnieje. Ciekawi mnie też kto to
Wykaż, że grażyńska estetyka jest kiczowata, mając z tyłu głowy, że wartość artystyczną może mieć cokolwiek od pejzażu po słabo namalowany kwadrat.