Kilka słów ode mnie na temat strajku nauczycieli. Nie ma on na celu obrazić nikogo(i nie dotyczy nauczycieli którzy nadal do szkół przychodzili/prowadzili przygotowania poza placówkami szkolnictwa). To moja osobista opinia.
To jak został on przeprowadzony to czysta głupota i próba szantażu, która z tego co mi wiadomo ZAKOŃCZYŁA się dla wielu ósmoklasistów/maturzystów mocnym kopem w dupę. Każdy z nas kiedyś przez egzaminy przechodził i wie jaki to jest stres, szczególnie kiedy osoby które przez długi okres czasu na siłę próbowały Ci wbić wiedzę do głowy nagle pokazują kompletne wyje*anie. Jest to o tyle silne zjawisko, że mobilizacja człowieka do nauki w ostatnim okresie jest ogromna, i potrzebuje on wsparcia by jeszcze raz przypomnieć sobie dane zagadnienia. W tym wypadku musiał on zrobić to sam/z pomocą DROGICH korepetycji, czy zapracowanych i tak rodziców. Szacunek dla tych ludzi w moich oczach aktualnie jest równy zeru. I DOTYCZY on osób które to zaplanowały/wymyśliły. Bo wiem ze sporo nauczycieli musiało iść za tłumem... Pytanie retoryczne dla osób mających czelność nazywać się nauczycielami, czy gdyby w waszym okresie życiowym przed egzaminami ktoś was zostawił, to poradzilibyście sobie z tym tak, jak to zrobiliście?
W skrócie szantaż, głupota i pozbycie się możliwości dla wielu młodych osób dostania na to co chcą. Jeżeli oni myśleli że rząd nagle in podwyższy pensje, to chyba mają IQ niższe od swoich podopiecznych. To lawina, która nagle się zaczęła i gdyby dostali tą podwyżkę, każda instytucja po kolei robiłaby to samo. Bo czemu by nie zarabiać więcej?
I na wszystkie bulwersy że im się należy odpowiadam tak. SAMI jesteście kreatorami waszego życia, tak samo jak inne profesje. MOGLIŚCIE wybrać każdy jeden zawód- wybraliście ten, w tym kraju, wiedząc o zarobkach więc NIE MACIE prawa mówić że wam się należy.
Strajk trwał długo od dawna, wiem. Ale czy policja otworzyła cele więźniom, a lekarze odłączyli maszyny podtrzymujące życie?
To moja osobista opinia.
To jak został on przeprowadzony to czysta głupota i próba szantażu, która z tego co mi wiadomo ZAKOŃCZYŁA się dla wielu ósmoklasistów/maturzystów mocnym kopem w dupę.
Każdy z nas kiedyś przez egzaminy przechodził i wie jaki to jest stres, szczególnie kiedy osoby które przez długi okres czasu na siłę próbowały Ci wbić wiedzę do głowy nagle pokazują kompletne wyje*anie. Jest to o tyle silne zjawisko, że mobilizacja człowieka do nauki w ostatnim okresie jest ogromna, i potrzebuje on wsparcia by jeszcze raz przypomnieć sobie dane zagadnienia. W tym wypadku musiał on zrobić to sam/z pomocą DROGICH korepetycji, czy zapracowanych i tak rodziców.
Szacunek dla tych ludzi w moich oczach aktualnie jest równy zeru. I DOTYCZY on osób które to zaplanowały/wymyśliły. Bo wiem ze sporo nauczycieli musiało iść za tłumem...
Pytanie retoryczne dla osób mających czelność nazywać się nauczycielami, czy gdyby w waszym okresie życiowym przed egzaminami ktoś was zostawił, to poradzilibyście sobie z tym tak, jak to zrobiliście?
W skrócie szantaż, głupota i pozbycie się możliwości dla wielu młodych osób dostania na to co chcą.
Jeżeli oni myśleli że rząd nagle in podwyższy pensje, to chyba mają IQ niższe od swoich podopiecznych. To lawina, która nagle się zaczęła i gdyby dostali tą podwyżkę, każda instytucja po kolei robiłaby to samo. Bo czemu by nie zarabiać więcej?
I na wszystkie bulwersy że im się należy odpowiadam tak. SAMI jesteście kreatorami waszego życia, tak samo jak inne profesje. MOGLIŚCIE wybrać każdy jeden zawód- wybraliście ten, w tym kraju, wiedząc o zarobkach więc NIE MACIE prawa mówić że wam się należy.
Strajk trwał długo od dawna, wiem. Ale czy policja otworzyła cele więźniom, a lekarze odłączyli maszyny podtrzymujące życie?
Tyle ode mnie, pozdrawiam.
#strajk #zalesie #opinia #nauczyciele #studbaza #licbaza #gimbaza #wpis
@jestesciepatologia: ale wiesz, że to nie idzie z budżetówki, prawda? xD