Aktywne Wpisy
Dawul +58
Co prawda nie oglądałem tego #1670, więc jak coś możecie mnie wyprowadzić z błędu, ale po fragmentach i wypowiedziach, stwierdzam, że to takie kabarety dla ludzi koło 30 roku życia, które w dodatku mają sprawić, że jako widz możemy poczuć jakoś super oczytani, bo nawiązania w tym serialu są oczywiste. Hehe Jan Paweł, bo wiecie papież, mierzenie #!$%@?, bo wiecie #!$%@? kiedyś znaczył coś innego, Andrzej głupi bo wiecie kto hehe
Mega_Smieszek +665
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Ogólnie jestem katolikiem, w okresie Bożego Narodzenia 2018r. się nawróciłem po roku (nawet nie wiem kiedy to minęło) i zrozumiałem w jakim gównie żyłem. Dodam, że byłem uzależniony od papierosów (zacząłem palić już w gimbazie) więc takie 10 lat z fajkami to luźno. Fajki rzuciłem w okresie Bożego Narodzenia od tak, po przeczytaniu książki Carra Allena. No ale jak rzuciłem fajki tak wróciło porno. Ostro wróciło. Kolejne 4 miechy zleciały jak gdyby nigdy nic. Mieszkam z dziewczyną ale postanowiliśmy wstrzymać się z seksem do ślubu. Porno jest specyficzne. Wracając z uczelni odpalałem kompa i wchodziłem na strony porno, żeby sobie poszukać jakichś nowości. Tajemnice, ukrywanie rzeczy na dyskach, chowanie zakładek żeby dziewczyna nie zauważyła, ogólnie oszukiwanie samego siebie i jej. Nie to, że mi się nie podobała, po prostu często jestem nagrzany, więc lubiłem sobie walić. Problemem stało się to, że w pewnym momencie zaczęła mi przeszkadzać moja własna dziewczyna. To, że jeszcze nie poszła spać, to że się krząta po domu i nie mogę sobie w spokoju na przyczajce pooglądać porno. Jak zasypiała to był mój czas. Siedziałem do 4, 5 w nocy i przeglądałem porno. Wszystko co potrafiłem. Nie doprowadzałem się do orgazmu, po prostu macałem się po penisie i sprawiałem że byłem blisko wytrysku, ale potem przestawałem na chwilę, przeglądałem kolejne rzeczy, jak już emocje opadły, ponowna stymulacja (to nadal jest masturbacja a nie jakiś edging jak to niektórzy nazywają. Wprowadzanie celowe członka w stan erekcji nawet bez wytrysku to masturbacja). Prowadziło to jedynie do tego, że zacząłem się czuć sam ze sobą jak śmieć. Ogólnie. Złe samopoczucie, obniżona samoocena, niewysypianie się, łatwe wpadanie w złość, szukanie powodu do kłótni. Cholera, raz się nawet złapałem na tym, że w sumie wolałbym nie mieć dziewczyny, kupię sobię jakąś gumową lalkę (a na internecie za niemałe pieniądze można kupić seks zabawki wysokich lotów) i będzie fajnie.
Kiedy miałem czas wolny, wiecie weekend, odpoczynek od uczelni, zajęć, szkoły, wstawałem rano i pierwsze co to porno. Nie że od razu zwalić, zapomnieć, złapać chill przy jakimś serialu czy pograć w gierki na PC. Po prostu przeglądałem porno, wszystko co było, ściągałem tego gówna na dyski tyle, że po jakimś czasie zaczęło mi brakować miejsca. Cały dysk 1TB zapchany, dodatkowo ponad 200GB na PC. I to wszystko przerobione, nie że coś. Wszystko prawie w 1080p albo 4K. Swoje to waży, obrabiałem porno żeby mniej ważyło, żeby było miejsce na kolejne. I tak sobie wmawiałem, że ta stronka ostatnia, że już więcej nie pobiorę. Potem się okazywało, że kupuje dostęp na miesiąc do stron porno. Warto było w tamtym czasie. Płacisz 40zł za miesiąc, ściągasz wszystko na dysk, masz co chciałeś w najlepszej jakości, szybko, od razu, na teraz. Tyle, że to było jakieś cholerne koło. Wpada człowiek w ten cykl i sobie mówi, wyjdę jak przejrzę wszystko. Problem w tym, że tego porno nigdy nie zabraknie. Codziennie strony porno dodają nowe pozycje, nowe sceny, nowe zdjęcia. Nie da się z tym skończyć wmawiając sobie, że to już ostatni raz.
W każdym razie, teraz jestem już 11 dzień bez porno i bez masturbacji. Poszedłem do sakramentu spowiedzi przed okresem Wielkiego Tygodnia i szczerze żałowałem za to co robiłem. Spowiedź jak spowiedź, różnie się trafia. Ale wyszedłem z niej wiedząc, że jestem oczyszczony z tego. No i jestem do tej pory. Modlitwa, czytanie Pisma Świętego, częste przyjmowanie eucharystii - to są najlepsze sposoby jak z tego gówna wyjść. Szczególnie czytanie Pisma Świętego. W Biblii są fragmenty o nieczystości, można z łatwością znaleźć. Zawsze jak tylko nachodzi ochota na zwalenie, obejrzenie porno czytacie fragment, modlicie się do Boga i pokusa znika. Od tak. Wiadomo, że prędzej czy później wróci no ale powtarzając schemat dajecie świadectwo swojej siły przeciw temu gównianemu nałogowi. Pozdrowienia dla wszystkich, nie śmiejcie się, że katolik i beka. Nie każdy jest otwarty na sferę duchową, ale ja z doświadczenia wiem, że dzięki niej o wiele łatwiej z tego wyjść. Trzymajcie się ciepło, jak macie jakieś pytania to się nie krępujcie ;)
#nofapchallenge
Mieszkanie z dziewczyna bez ślubu nawet cywila to grzech.
@lilitch123: Ciekawe, czy kościół dopuszcza takie kompromisy. Wątpię. Równie dobrze mógłbyś uprawiać z nią seks, spłodzić dziecko i usprawiedliwić, że nie masz kasy i potrzebowałeś 500+. Analogia przesadzona i trochę nielogiczna, jakby się jej przyjrzeć, ale pokazuje, że usprawiedliwić można każde działanie, żeby tylko zachować czyste sumienie i pozbyć
Co do wspólnego mieszkania chodzi mi o oficjalne stanowisko Kościoła, a nie zachowanie księdza, bo jak wiadomo, księża są różni. Jeden podobno sądził, że kucanie zamiast klęczenia to grzech śmiertelny, w co wątpię
A i tak poza tym wspomnę, że na dłuższym nofapie może cię mocno ciągnąć do seksu z dziewczyną, bo nie będziesz się zaspokajał w inny sposób, także uważaj. Niby oczywiste, ale mogłeś nie