Wpis z mikrobloga

3 godzinki do meczu i taka myśl mi się w głowie narodziła, że mimo dużego defetyzmu (który sam siałem) w sezonie regularnym i braku Smarta, to seria z Pacers może być czymś co odmieni ten sezon dla Celtics.

Pierwsza sprawa to trener. Magic i Nets pokazali wczoraj, że dzięki odpowiedniemu przygotowaniu taktycznemu i zaangażowaniu zawodników wynikającym z motywacji, można sprawić sensacje. Stevens musi pokazać, że wciąż jest czołówką trenerów w NBA. Naprzeciw ma McMillana który ma za sobą świetny sezon, potencjalna wygrana z takim rywalem może dać wiele pewności siebie drużynie, ale też samemu Stevensowi który w trakcie sezonu był już wyraźnie zmęczony ciągłą walką z ustawieniami/kontuzjami, za każdym razem gdy łapał optymalną rotację Horford/Brown/Kyrie wypadali i cykl zaczynał się od nowa. Teraz nie ma Smarta, lecz to może paradoksalnie być na plus dla Celtics.

I to jest druga sprawa. Brak Smarta oznacza powrót do S5 kogoś z dwójki Hayward/Brown. Hayward miał świetną końcówkę RS, 8 spotkań na poziomie 16 PPG, przy skuteczności 57%, ale przede wszystkim nie widać ograniczeń w jego ciele, grał bardzo agresywnie, wymuszał faule, grał mądrze, kiedy nie siedział rzut z dystansu penetrował, pomagał Horfordowi rozgrywać. Brown jeśli tylko był zdrowy i grał bez urazów był moim zdaniem najlepszym z trójki Tatum/Hayward/Jaylen graczem. Seria ta może pomóc w odrodzeniu konceptu gry piątką Irving-Brown-Hayward-Tatum-Horford. Brak Smarta/słabsza dyspozycja Morrisa uwalnia minuty dla tych graczy, inna motywacja, większe zaangażowanie w PO, pewny Hayward i gra tej piątki może wyglądać całkiem inaczej niż na początku sezonu. Jeśli to kliknie, PO mogą wyglądać dużo dużo lepiej niż się tego spodziewamy.

Moim zdaniem wszystko jest w głowie i pomyśle Stevensa. Od niego zależy bardzo bardzo dużo. Mam jakoś dziwnie dużo w sobie nadziei i nie mogę doczekać się meczu!

#celticspride
  • 2
Celtowie ze Stevensem na czele zawsze dobrze grali w playoffach. Nieraz drużyna przewyższała oczekiwania. Wystarczy sobie przypomnieć chociaż poprzedni rok. Jestem dobrej myśli.