Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ej no... wzięliśmy z #rozowypasek #slub i wszyscy zaczęli pytać o dzieci. Mam 26 lat i nie chcę mieć dzieci. Sam jeszcze jestem mentalnym dzieciarem i nie chcę wychowywać malucha, bo się nie nadaję. Różowa ma takie same zdanie i wkurza się tak samo. Boję się jednak, że tak tylko gada a zaraz ulegnie presji otoczenia i zacznie biadolić, że już 30 tuż tuż i trzeba by pomyśleć bla bla i takie tam.

Co ja poradzę, że TOTALNIE nie chcę mieć dziecka. Totalnie.

Teść, który jak zaczęliśmy się spotykać 10 lat temu przeżywał i mnie nie lubił bo "będzie dziecko a gdzie szkoła a gdzie studia", teraz pierwszy gada - "Kiedy dzieci? To już czas". Żeby #!$%@? nie miał wnucząt. Ma 3 i ma na wszystkie wywalone po równo.

Koleżanki różowej większość (90%) z kaszojadem lub dwoma w wieku 0-5 lat i pytają "KIEDY DZIECI?!!". No kurde nie wiem, najlepiej nigdy. "A bo to na starość mi nikt szklanki wody nie poda". No tak, bo przecież posiadanie dzieci gwarantuje to, że będą trwały przy rodzicach do końca ich dni. Jak mam mieć dzieci tylko po to, by oczekiwać od nich czegokolwiek w zamian za wychowanie, to wolę ich nie mieć.

Dla mnie już moje zwierzęta to obowiązek a dziecko to przecież obowiązek x1000000. Takiemu maluchowi nic nie może brakować a gdzie tu żyć? Każdy ma chyba swój czas na dziecko, prawda? Nie ogarniam tej presji społecznej. Na szczęście moi koledzy w większości mają w dupie temat dzieci. Ale te #p0lki co przyłażą czasem do nas na pogaduchy, to nie do zniesienia. Tylko kaszojady i kaszojady. Kiedyś (nie wiem czy na złość różowej czy co) przyszło do mnie do domu 5 koleżanek-wariatek. Wszystkie z dzieciarem. Jak te dzieciary się darły. Moje koty dały dyla do sypialni pod łóżko, ja zresztą też.

Najlepsza była akcja jak chciałem być miły dla tych brzdąców, bo co one tam winne są. Pouśmiechałem się, pozaczepiałem, pobawiłem no takie tam wiecie - normalne zachowanie wobec kaszojada, żeby tylko nie ryczał i był happy. No i te testy "PACZ ANONKA! IDEALNY TATA!"; "PACZ! ON CHCE DZIECKO!!!", "PACZ JAK SUPER SIĘ ZAJMUUUJE!!!" "POPACZ POPACZ TATUSIEK DETECTED".... Lol. Wstałem i powiedziałem, że cudze to są spoko ale własnego nie zdzierżę i poszedłem ale słyszałem jak zmieniła się narracja typu "A może to przez niego nie chcesz dziecka?"; "Zniechęca Cie?"; "Powiedz, że bierzesz tabsy a nie weźmiesz". Ciul, że moja różowa nie bierze i używamy prezerwatyw ale pomysł na wrobienie mnie w tatuśka już mają. Czekam na opcje z wstrzykiwaniem sobie nasienia 'ukradzionego" z gumki. LOL ;p

Fajnie, miejcie sobie te dzieciaki ale nie zmuszajcie innych.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 33
@AnonimoweMirkoWyznania: ja piehdole, gardzę takimi ludźmi co namawiają i dopytują, mam wrażenie ze chcą abyś miał tak samo #!$%@? jak oni. Słyszałeś kiedyś żeby rodzina dopytywała kiedy kupisz nowiutkie sportowe auto ? Albo kiedy zmienisz prace na lepsza, nie, pytają tylko kiedy #!$%@? się w gowno/dziecko/kredyt tak jak oni. Mam taka sama mentalność jak ty opie, nie chce dzieci a wszyscy sadzają gowniaka mi na kolanach i czekają aż się w
@AnonimoweMirkoWyznania: z jednej strony gadanie ludzi, ale z drugiej strony prawda jest taka, że okres dla różowej wiek 24-28 lata to najlepsze lata na robienie bombelka, bo potem ryzyka chorób są coraz większe, po 30 też jest możliwość zajścia w ciążę, tylko nie zdajesz sobie sprawy jakie wtedy mogą wystąpić komplikacje i ryzyka chorób u dziecka...

Lekarze są zgodni, że po 30 roku życia gwałtownie wzrasta prawdopodobieństwo poczęcia dziecka obciążonego wadą
@BanditDriver: wiesz ja np jak miałem 18-20 lat to byłem kucem i głosowałem na korwina, teraz po kilku latach jest mi wstyd że bylem takim debilem. Ludzie po latach zmieniają zdanie, często różówe paski mówią, że nie chcą gówniaka, a jak wybija 28-29 rok to nagle szantaże, prośby, groźby, gówniak musi być i już.

Nie wiem jak ty, w moim przypadku wraz z uplywem lat często dojrzewam do pewnych rzeczy i
@AnonimoweMirkoWyznania: za kazdym razem robcie smutne miny, mówcie ze tak bardzo chcecie a nie możecie. Niech się zona poplacze, zrobcie scenę rozpaczy. Może przestaną się wpierniczac :p

A na powaznie...Kurcze. Zawsze mnie zastanawia, że tacy wscibscy to nie pomyśla, że mogą komuś ogromną przykrość zrobić - bo co, jeśli trafia na kogoś, kto chce te dzieci mieć, ale nie może? Albo na kobiete, ktora ma za sobą poronienie?

To jest tak
@cyjanek_potasu: no oczywiście, w pełni się zgadzam. Egozim pełną parą. Ja tylko chciałem, że właśnie to wszystko wina takiego egozimu, bo najpierw było: "JA NIE CHCE MIEĆ DZIECIAKA". Minęło 10 lat i nagle zmiana narracji "CHCE JEDNAK MIEĆ DZIECIAKA". No a potem zdziwienie, że dziecko chore, jak się robiło dzieciaka po 30 zamiast pomyśleć o tym, jaki wiek poczęcia jest dla zdrowia dziecka najlepszy. Bardzo nieodpowiedzialne podejście, no ale cóż, pozostaje
@AnonimoweMirkoWyznania:

Chcą żebyś miał tak samo pod górkę jak oni.
Nie dawaj się.
Jeżeli ustaliliście przed ślubem, że dziecko nie wchodzi w grę to Twoja żona powinna dotrzymać obietnicy.

Z drugiej strony to dość niepokojące z jakim towarzystwem się zadaje.
Bo niby o czym rozmawia z takimi pustymi matkami polkami, które świata poza gówienkiem swego dziecka nie widzą?

Albo jest taka sama, albo to bardzo dziwne, bo ludzie o skrajnych poglądach
jaki wiek poczęcia jest dla zdrowia dziecka najlepszy.


@kabdul:

Generalnie jakkolwiek by nie patzreć to sprowadzanie kogokolwiek na ten niesprawiedliwy świat to dość chory pomysł.
Plus to, że nawet jak będziesz się w 100% starał aby dziecko wyszło jak najzdrowsze to tak wcale być nie musi i nawet zdowe dziecko przy problemach okołoporodowych może wyjść ze szpitala roślinką.

Także każdy rodzic decydujący sie na dziecko na to wszystko się potencjalnie godzi
A ten ojciec jak się cieszył, że syn głową piec rozwalił xDDDDDD


@kabdul:

A co mu pozostało?
Gość też jest już na pewno tak wykończony psychicznie, że uskutecznia tzw. śmiech przez łzy.

Ale zawsze dzielę się tym filmikiem ze szlachetnymi parami, które chcą zasiedlić te planete swoim DNA ;)
Niestety na najcieższe przypadki nic nie działa, ale wielu ludziom otwiera to oczy.
Szkoda tylko, że otwiera im czoy dlatego, ze oni
@AnonimoweMirkoWyznania: moja tez taka byla, w wieku 28 przelaczyl sie pstryczek w glowie, pojawila sie presja na Brajanka i musielismy sie rozejsc ( ͡° ͜ʖ ͡°) Najgorsze, ze jak starszym znajomym opowiadalem ze nie chcemy miec dzieci, to kazdy patrzyl z politowaniem i mowil, ze ich kobiety tez do czasu nie chcialy i zebym poczekal. 'I nie mialbym teraz reki' :D