Wpis z mikrobloga

#nofapchallenge
Czy ktoś zaobserwował u siebie spadek jakiegokolwiek popędu po rozpoczęciu tego wyzwania?
Jestem na 10 dniu i od kilku dni zauważyłem u siebie totalny brak ciśnienia, a najbardziej niepokojące jest to, że nie mam wzwodów. Jak ostatni raz się brandzlowałem, to robiłem to raczej dla zabicia czasu i też mi się wtedy nawet nie chciało (już wtedy nie miałem nawet pełnej erekcji). Totalnie mi to zobojętniało. Obawiam się, że przy dziewczynie mógłby być klops, bo w sumie mi się nie chce.
Macie jakieś rady, albo podobne doświadczenia?

Może ktoś w #zwiazki będzie wiedział o co chodzi.
  • 5
@teorose: przy dziewczynie właśnie dzięki temu będzie normalnie. Jak się ciągle masturbujesz to jesteś przyzwyczajony do ręki i potem z dziewczyną może być lipa. Ja na już od jakiegoś czasu nie walę jak jestem sam, mam wtedy podobnie jak ty, że jest mi to obojętne i nie czuję specjalnego popędu, ale za to jak przyjeżdża dziewczyna to momentalnie zaczyna mi się chcieć i seks jest milion razy lepszy niż gdy się
@misiek2332: Poczytałem teraz co to jest flatline i faktycznie mogło tak być. Niestety, w panice dzisiaj musiałem się sprawdzić. Szczęśliwie okazało się, że wciąż działam - chociaż nie było łatwo. Mimo wszystko zrobiłem to bez pornola. Od dzisiaj wznawiam challenge
Obawiam się, że przy dziewczynie mógłby być klops


@teorose: haha, z tego co pamiętam to najpierw musisz wyleczyć się ze #!$%@? a potem myśleć o dziewczynach. Przy ostatniej dostałeś ataku paniki jak szliście razem zapomniałeś?

A to że nie masz popędu to dobry znak. Flatline.