Wpis z mikrobloga

to nic nie zmieni, kolega miał zameldowanych 5 osób w mieszkaniu żeby ich gówniaki były w rejonie :)


@chilon:
1. Bondź samotno madko
2. Poproś kolegę z dużym, nowoczesnym mieszkaniem aby zameldował cię żeby Natanek miał lepszą szkołę
3. Przyjdź do niego nioby w odwiedziny
4. Nie chciej opuścić mieszkania bo teraz jest także twoje
...
PROFIT

( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kj5: @mirko_efekt: w drodze do pracy mijam 3 szkoły. Dwie osiedlowe podstawówki (żeby dziecko do nich dotarło nie musi nawet przechodzić przez żadną ruchliwą ulicę) i jedno LO. Pod każdą ze szkół mam dodatkowo +5 minut.
@chilon: dlatego pisałam o miejscu zameldowania rodzica, nie gówniaka. Często ludzie z DWR, DTR wożą swoje dzieci do Wrocławia żeby nie chodziły z wiejskim plebsem do szkoły.
@Rozbrykany_Kucyk: dlatego, że od tego
@krave to nie nasze czasy. Szkoły, w tym przede wszystkim podstawówki, są różnych poziomów. Dla przykładu, dwie szkoły w moim mieście: w jednej nic oprócz programu, w drugiej można zapisać dziecko na judo, szachy, zajęcia plastyczne, jest grupa teatralna, etc... Dzieci zostają po zajęciach od godziny do trzech, żeby skorzystać z tego, co szkoła proponuje dodatkowo. Tak samo działają szkoły podstawowe prywatne, tylko, że lepiej, bo zajęć jest dużo więcej, dodatkowe języki,
@banjo no to Prawda, sama po moim gimnazjum rejonowy powiedziałam rodzicom by siorke dali gdzieś w lepsze miejsce bo potem będzie czuła mocno różnice w liceum. Inna kwestia że zamiast dzieciaka za rączkę pod drzwi powinni tylko go wywalac pod szkołą i niech sam dojdzie te parę metrów.
@xaro: podobnie, a nawet bardziej ( ͡° ͜ʖ ͡°), stoją Rakietowa i Gagarina, bo przez ten ruch (a w zasadzie brak ruchu pod szkołą) stoi cała Stanisławowska do ronda z Mińską, które co chwilę się blokuje bo na Stanisławowską nie ma jak zjechać, i ciągle dojeżdżają nowe auta od Smolca jadące do Wrocławia... w efekcie czego od około 6:30 do 7:30 cała okolica stoi.... głównie z powodu
@krave często w rejonowych szkołach masz patologie. Sama byłam zapisana do rejonowej. Bo mieszkałam w pato dzielnicy z sebixami i żałuję, że musiałam z nimi spędzić 6 lat życia w szkole ( ͡° ʖ̯ ͡°) swojemu dziecku nigdy czegoś takiego nie zafunduje i będę je zawozić do dobrej szkoły bez patologii w postaci karyn i sebixów.
@szynszyla2018: też chodziłam do patologicznej podstawówki. I patologia kwitła, bo część nauczycieli przymykała na to oko. Gdyby ci "dowożący" rodzice zamiast wozić dzieci zrobili parę razy dymy w szkole albo zgłosili do kuratorium zaniedbania to nie byłoby sensu ich wozić. Lepiej stać w korkach i robić za taksówkę przez 8 lat.
@krave: tak, jasne, bo od tego że rodzice zrobią dym zmieni sie cokolwiek w fakcie że szkoła będzie nadal rejonem tej patolki albo że nauczycielom się nie chce. Widać nie zależało ci na edukacji skoro jest ci wszystko jedno czy lepsza szkoła czy gorsza
@nacpanazielonka: tak, skonczyłam zawoduwke o profilu fryzjer-murarz-akrobata ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na tyle mi nie zależało, że się stamtąd zawinęłam i codziennie dojeżdżałam 20km sama autobusem do miasta, nikt mnie nie podwoził bo koledzy z klasy chyba by padli ze śmiechu.
Nie mierz wszystkich swoją miarą, to częsty błąd poznawczy.
@krave: a wiesz że nie wszędzie tak się da, że autobusem? Jasne, w Warszawie czy Krakowie na pewno można autobusem, ale już ze wsi do większego miasta nie bardzo. Poza tym to nadal nie zmienia faktu że od robienia dymów nagle się sytuacja nie poprawi.
@nacpanazielonka: akurat źle trafiłaś, bo dojeżdżałam codziennie właśnie ze wsi do miasta, ze mną do klasy chodził jeszcze jeden chłopak który dojeżdżał podobnie i kilka które jeździły z przesiadkami przez pół miasta. W liceum odsetek dojeżdżających był jeszcze większy i też nikogo nie wożono.
Jak ktoś się świadomie wyprowadził z miasta na wieś (jak moi rodzice kiedyś) to niech bierze na klatę konsekwencje. Zwykle płaci podatki na wypizodwie żeby nie płacić
@nacpanazielonka Primo: co mnie obchodzą cudze dzieci i głupie decyzje ich rodziców?
Secundo: są gorsze konsekwencje które ponoszą dzieci za decyzje głupich rodziców - fas, życie w biedzie czy długi w spadku. Jeżdżenie autobusem do szkoły nie jest tragedią i nie trzeba robić z siebie taksówki.
@krave: no skoro chcesz decydować o tym jak mają te cudze dzieci jeździć do szkół to chyba jednak obchodzą.
I to że dzieci w afryce idą do szkoły 15km przez pustynię walcząc z przenoszącymi malarię komarami to nie znaczy że polscy rodzice mają im kazać #!$%@?ć 10km w śniegu "bo przynajmniej komarów nie ma, mogło być gorzej"