Wpis z mikrobloga

Siema,zapytam się tutaj,bo na forach prawnych nikt mi nie odpowiada a tutaj jest wielu ekspertów od prawa.
Zwolniłem się z pracy (umowa zlecenie). Miesiąc później firmę,którą przejął syndyk wypłacała pieniądze pracownikom,ja też się załapałem. Była to kasa z Gwarantowanego Funduszu Świadczeń Pracowniczych.
Okazało się,że nie powinienem dostać tej kasy i firma chce zwrotu (2,5kzł) ale oprocz tego chcą zwrotu zaliczek które były częścią moich poprzednich pensji (około 500zł). Nic o tym nie wiedziałem,firma mnie o żadnych zaliczkach nie informowała.
Co robić oddać kase,mieć w------e czy iść do adwokata? Jezeli chodzi o adwokata czy radce prawnego to konsultacja i ewentualnie jakieś fachowe pismo moze kosztować mnie 500zł

#prawo #pytanie #pracbaza

Co robić?

  • Oddać kase 3.1% (1)
  • Mieć wyjebane 37.5% (12)
  • Adwokat za 500zeta 59.4% (19)

Oddanych głosów: 32

  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tfutim z tego co wiem do któregoś tam roku życia (chyba 26) możesz pójść na konsultację do prawnika ZADARMO, także powodzenia mirku, ale też poczytaj kodeks Cywilny, bo to jemu podlegasz będąc pracownikiem na umowę zlecenie. Życzę Ci powodzonka
  • Odpowiedz
@tfutim: ale hajs dostales od syndyka a nie od firmy kolego. Firma NIE ZARZADZA FINANSAMI i nie ona decyduje kto dostanie jakie pieniadze tylko syndyk. Tak wiec powiedz im ze nie rozumiesz dlaczego jakis nieuprawniony podmiot ma decydowac o finansach tej firmy xD
  • Odpowiedz
@tfutim: co do zaliczek, to nie wiem o czym dokładnie mówisz, ale co do FGŚP to mają racje, jako zleceniobiorcy nie należy Ci się ten zwrot. Musiałbyś wnieść o ustalenie stosunku pracy żeby móc te pieniądze uzyskać, bo wypłaty z FGŚP przysługują tylko pracownikom na UOP a nie na zleceniu.
  • Odpowiedz
@Adams_GA: na śmieciówie też jest fgśp,z tym,że dali mi kase ktorej podobno nie powinienem dostać bo miały to być pieniądze dla ludzi którzy pracowali a ja się zwolniłem
@karer: tak,pieniądze są od syndyka,który przejął firmę dlatego napisałem,że pieniądze są od firmy. Syndyk w pierwszej chwili przyznał,że pieniądze mi się należą a później okazało się że doszło do błędu. Dodam,że taką samą dytuacje ma kilkanaście innych osób z tej
  • Odpowiedz
@tfutim: te pieniadze oczywiscie ci sie naleza jesli dostales je od syndyka. To syndyk teraz moze miec problem jesli nie umie zarzadzac finansami firmy. Tak wiec pieniadze oczywiscie sie naleza bo ciebie nie interesuje SKAD one sa ale OD KOGO.
  • Odpowiedz
@tfutim kozesz isc też na wydział prawa i admjnistracji jakiejś uczelni wyzszej. Udzielają tam porad prawnych studenci ostatnich lat. Pojęcie na pewno jakies mają. Nie zaszkodzi spróbowac bo jest to darmowe. Natomiast nie kazda czelnia oferuje takie coś.
  • Odpowiedz
@Adams_GA: Nie wiem na jakiej podstawie można zwrócić pensję, czy kasę za usługę (o ile była wykonana, bo za pracę to nawet jak źle wykonasz ale nie ze swojej złej woli to i tak Ci wypłacą). Kilka razy w życiu korzystałem z usług radcy prawnego. O ile złoży pisemne odwołanie, skargę to mogą mu skoczyć. Ciekawy jestem ja się sprawa skończy.
  • Odpowiedz