Wpis z mikrobloga

@p_szybecki: Według mnie wcale nie ma #!$%@?, o nie. Bardzo to przeżywa i robi dobrą minę do złej gry. Mowa ciała (edit: przepraszam! BADI LENGŁYDŻ!) na lajwach mówi naprawdę wszystko - nerwowe przełykanie śliny, suchość w ustach, powtarzanie się, wiercenie się, mruganie, odwracanie uwagi od sedna sprawy, machanie papierami i legitymacjami, wspieranie się autorytetami, np. psycholog, prawnik, lekarz, mnóstwo wypełniaczy słownych. Gdyby miał na to #!$%@?, w ogóle nie poruszałby sprawy