Wpis z mikrobloga

@Fallstor: no teraz się mieszczę ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
ale chcę przejść na tłuszczową dietkę gdzie powinno się jeść tłuste ryby, mięsa, awokado, oleje kokosowe/mct i trochę innych rzeczy dobrej jakości lub z importu, nigdy tak nie gotowałem więc się zastanawiam czy z moim budżetem się w tym zmieszczę ¯\_(ツ)_/¯
@ZjemCiNoge: spróbuj to się przekonasz.
Tak jak @NooB1980 pisze nie trzeba wcale jeść jakiś wymyślnych rzeczy.
U mnie głownie na stole króluje obecnie tania, popularna i smaczna wieprzowina. Czasem dla urozmaicenia jakaś wołowina. Ryby jak już to te z tłustszych i tańszych, śledź i szprot. Często jem tanie jak barszcz podroby.
Do tego trochę warzyw. W zimie głównie kiszona kapusta/ogórki, szpinak mrożony, pomidory w puszcze. Teraz zaczyna się sezon na nowalijki
@ZjemCiNoge: Ja się zaskoczyłem jak to tanio wychodzi. Wcześniej jakieś śmiecio-żarcie z Ropucha, obiady w jadłodajni, czasami pudełkowa dieta. Teraz mam nakupowane nawet sporo na zapas, już mi się zdarzyło wywalić coś, bo się przeterminowało. Zakupy raz na tydzień 100-120zł. Nawet się szarpię na jajka 0 albo 1. Podroby są mega. Jak robię, to na 2-3 starcza jeden gar (nie chcę na więcej, bo się przejada). Jak kupiłem 600g karkówki, to
@NooB1980: @ZjemCiNoge: Czemu "nie powinno"? Raczej "nie trzeba", ale jak jest opcja to raczej tak. Jesteś tym czym jesz. Ja się zastanawiam czy nie kupować jakiegoś pro-mięsa (przykładowo ze sklepów coś jak to https://beefshop.pl/) zamiast tego na tackach w marketach. Oczywiście mniejsze ilości i rzadziej, ale za to lepiej. Te wszystkie mięsa są tak pompowane wodą i chemią, że szkoda gadać. Krowy karmione kukurydzą i paszą tyją 70% szybciej, od