Aktywne Wpisy
o__0 +5
rales +120
#ralesnatinderze <-- tag do obserwowania
EDYCJA 4
Dziewczyna nr 30 (spotkanie pierwsze i drugie)
Zgodnie z założeniami, obiecałem sobie, że tym razem podejdę bardziej jakościowo. Mniej dziewczyn przesuwałem w prawo, jeżeli w konwersacji widziałem, że druga strona odpisuje bez chęci czy zainteresowania, to nie ciągnąłem, tylko usuwałem parę lub przestawałem dalej pisać.
Nr 30 mieszka ok. 80 km ode mnie. Zesparowało nas przypadkiem, gdy przejeżdżałem obok jej miejscowości. Nie zaprosiłem jej na
EDYCJA 4
Dziewczyna nr 30 (spotkanie pierwsze i drugie)
Zgodnie z założeniami, obiecałem sobie, że tym razem podejdę bardziej jakościowo. Mniej dziewczyn przesuwałem w prawo, jeżeli w konwersacji widziałem, że druga strona odpisuje bez chęci czy zainteresowania, to nie ciągnąłem, tylko usuwałem parę lub przestawałem dalej pisać.
Nr 30 mieszka ok. 80 km ode mnie. Zesparowało nas przypadkiem, gdy przejeżdżałem obok jej miejscowości. Nie zaprosiłem jej na
- Twój problem to #!$%@?, bo jesteś różową i zawsze możesz sobie znaleźć ruchanie. No i jesteś oczywiście #!$%@?, przegrywy mają gorzej, bo nie ruchają.
- Jak masz niebieskiego to nikogo twoje #!$%@? nie interesuje.
- Jak masz #!$%@? niebieskiego to znajdź #bolecnaboku, bo przecież kazda dziewczyna to p0lka.
- Ranga twojego problemu nigdy nie dorówna randze problemu biednego piwniczaka.
Lubię Mirko za wiele rzeczy, siedzę tutaj już łącznie 5 lat, ale #!$%@? mnie ten seksizm. Kiedyś było go tutaj mniej. Teraz cokolwiek nie napiszę to zaraz zleci się stado obrońców męskości próbujących wytknąć mi zawsze moją płeć. I tym sposobem zawsze na czarną listę wrzucam kilka #!$%@?.
Nie ma we mnie agresji żadnej w stosunku do Ciebie. Tylko wziąłem najbardziej stereotypowy zarzut jaki wystawiają przegrywy i go napisałem.
Być może to właśnie jest pewna kwestia subkultury przegrywów — izolacja od kobiet.
A odpisują Ci tego typu tekstami ponieważ w ich ujęciu masz o wiele lepsze życie i nie powinnaś narzekać. Tak jakby Bill Gates żalił się bezdomnemu menelowi jak to jest mu źle.
Ludzie
Ech, no tylko właśnie nie wiedzą jakie ja tak naprawdę mam życie.
Siłą rzeczy wiara w to, że kobiety mają łatwiej jest oparta o pewne podejście facetów do kobiet i do facetów niższej jakości. Kobiety mogą być traktowane lepiej niż faceci w analogicznej sytuacji i to wynik kultury, z którą chyba już nikt się nie zgadza.
Z mojego punktu widzenia to nie jest tak do końca prawda. Nawet ładnym różowym może być ciężko o to z niebieskim który się różowemu podoba (bo np. sam różowy nie jest w guście niebieskiego, jest zajęty, jest duchownym, gejem i tak dalej...).