Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 23 lata. W wieku lat ośmiu zostałem zdiagnozowany na ADHD.
Nie edukowałem się zbyt wiele na ten temat, nie chodziłem na żadne terapie, nie brałem leków. Byłem przekonany, że to po prostu tylko problem ze skupieniem się i ruchliwość.
Ostatnio miałem kilka sytuacji w życiu, które skłoniły mnie do przemyśleń nad tym, czy i czym się różnię od „normalnych” ludzi pod względem swojego zachowania. Zacząłem szukać w Internecie i odkryłem, że ADHD wygląda na podstawową przyczynę wszystkich moich problemów, które mam w relacjach z innymi ludźmi. Czytając ten artykuł, poczułem się, jakbym czytał o sobie. Nagle cała moja przeszłość ułożyła się w jedną, spójną całość.

Zawsze miałem poczucie, że odstaję pod względem swojego zachowania od innych ludzi, nie zachowuję się „zgodnie z regułami”, a inni ludzie z niewiadomego mi powodu ukrywają przede mną te reguły. Okazuje się, że wynika to z zaburzeń uwagi, które sprawiają, że nie dostrzega się wielu detali, które dla innych ludzi są zupełnie zauważalne. Przy okazji dowiedziałem się też, że właśnie te braki w „znajomości zasad” są przyczyną, dla której ludzie z ADHD w dzieciństwie nie mają przyjaciół, a w dorosłości mają problem z brakiem bliskich i trwałych więzi z innymi ludźmi — po prostu są niezbyt lubiani, a nawet postrzegani jako dziwni/źle wychowani/nieuprzejmi.
Jako dziecko dobrze odnajdowałem się w roli klasowego błazna - w ten sposób rekompensowałem swoją niską samoocenę, ukształtowaną przez poczucie odrzucenia przez rówieśników oraz przez matkę, która stosowała wobec mnie przemoc psychiczną (podcinanie skrzydeł, fochy, swobodne traktowanie logiki i faktów, gaslighting oraz całkowity brak zrozumienia dla moich potrzeb i problemów).
Teraz, chociaż jest już lepiej z moim poczuciem własnej wartości, to nadal jestem strasznie atencyjny, zwłaszcza po alkoholu. I widzę, że ludzie mnie przez to mają dość (procesu tego nie jestem w stanie dostrzec, ale widzę jego skutki, gdy wszyscy zaczynają się trzymać jak najdalej ode mnie).

Byłem przez pewien okres fanem forów w klimatach przegrywowych, czy MGTOW. Pomimo toksyczności ludzi na nich przebywających, pomogły mi one po pierwsze odkryć swoją własną wartość jako człowieka, a po drugie, uświadomić sobie krzywdy, których doznawałem w swoim życiu ze strony innych ludzi. Na te fora już jednak nie wchodzę, bo nic więcej tam nie znajdę, co by było dla mnie pożyteczne.
Teraz szukam szczęścia w realnym życiu, otworzyłem się trochę na ludzi, korzystam z ostatnich miesięcy studiów i integruję się na imprezach, wyjazdach, konferencjach, rozmawiam z ludźmi, obserwuję ich, naśladuję, eksperymentuję, popełniam błędy i uczę się nowych rzeczy.

Gdy tylko skończę studia, to przeprowadzam się do innego miasta i zaczynam tam pracę, więc chcę dobrze wypaść przy nowych znajomych już od pierwszego dnia nowego etapu w moim życiu. Chcę w końcu ułożyć sobie normalne relacje z innymi ludźmi. Chcę, żeby w końcu ludzie widzieli we mnie człowieka, który tak samo, jak oni, ma uczucia, pragnie zaufania i chce wspierać innych. Chcę, żeby mnie lubili, doceniali i żeby mogli mnie poznać takiego, jakim jestem naprawdę.
Wiem, że uciekam wzrokiem i myślami podczas rozmowy, wtrącam się w słowo, nie zauważam większości sygnałów niewerbalnych i nie potrafię wyrażać emocji w sposób, w jaki można by było tego oczekiwać od 23-latka. Ale nie robię tego z własnej woli. Czuję, że coś mojej uwadze ciągle unika, ale naprawdę, staram się, jak tylko potrafię.

I całą tę tyradę napisałem tylko po to, żeby zadać następujące pytanie:
Czy ktoś byłby mi w stanie polecić książki uczące zachowań społecznych i budowania relacji z innymi ludźmi dla dorosłych z ADHD? Przede wszystkim chodzi mi o tematy przytoczone we wpisie - instrukcje tego, jak się przy ludziach zachowywać i jak walczyć z atencyjnością.
Bardzo mi się spodobał znaleziony na Amazonie fragment książki „What Does Everybody Know That I Don’t” - książka ta była wspomniana w artykule, do którego zalinkowałem w górnej części wpisu. Problem jest jednak z jej zdobyciem - jakby ktoś wiedział, gdzie mógłbym tę książkę dostać w Polsce (zwłaszcza na Śląsku i w Małopolsce), to proszę o informację.
A przy okazji, czy warto w moim przypadku szukać terapii? Jakiego rodzaju? W jakich poradniach?

Pozdrawiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#przegryw #adhd #psychologia #wychodzimyzprzegrywu

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 4
OP: @Sawpel: bazując na „wiedzy z Internetu”, raczej nie jestem przekonany co do tego, że mogę mieć Aspergera. Nie mam obsesyjnych wąskich zainteresowań. Nie mam problemu z wyrażaniem emocji jako takim, problem mam z wyrażaniem emocji w „społecznie akceptowalny” sposób — tzn. zwykle jestem nadmiernie ekspresywny (fakt, nie opisałem tego dokładnie wcześniej).
Z rozumieniem emocji nie mam problemu, jeżeli oceniam na podstawie głosu, czy wyrazu twarzy — gorzej sytuacja wygląda
@AnonimoweMirkoWyznania: Chodzi mi o to, że ADHD nie wpływa na nic z tego co piszesz. Po samej nazwie ADHD - nadpopudliwość psycho-ruchowa. ADHD samo z siebie nie wpływa w żadnym stopniu na rozumienie zasad społecznych ani na obycie. Nie powoduje również niewidzenia subtelnych znaków. To brzmi jak opis jakiejś formy autyzmu, lżejszej bądź silniejszej. To, że uważasz, że rozumiesz emocje, nie oznacza, że tak jest. To tak jakbyś nie wiedział, że