[r.....7]

Kocham te sytuacje gdzie biuro z dokumentami ma przerwe np od 12 do 13 i zamykaja 11:50. Najlepsze jest ze ani mysla wczesniej przyjsc.

I teraz ja, radosny wbiegający do biura 11:55 gdzie wystarczy mi tylko wydac plombe i przygotowane dokumenty, a tu zonk. (Wiedzieli ze zaraz bede, jedna biurwa na fajka wyszla i widziala ze juz ostatni pas zapinam...)

Kij im w czoło. Nikomu przerwy nie odbieram ale odrobina empatii i współpracy a życie staje się lepsze dla wszystkich.
Ehh.


#zycietruckera #robakowytransport

[absoladoo]

@robaczek147 Południowoeuropejska klasyka :) ale kilka razy zdarzyło mi się, że sami przynosili dokumenty zanim zaczęli przerwę :)

[r.....7]

@absoladoo: to akurat Litwa. Jestem 4,5h od domu. Mniej-wiecej. Weekend godzine w plecy. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[e.....r]

@robaczek147: Odpoczniesz godzinkę i pojedziesz jak nowonarodzony (｡◕‿‿◕｡)

[absoladoo]

@robaczek147 to jeszcze bardziej boli. Jak wytną taki numer w Hiszpanii to godzina poślizgu na 2500 km jest nieistotna.
Czy to prawda, że Litwini z niechęcią odnoszą się do Polaków?

[e.....r]

@absoladoo: Nie prawda. Na pół roku jazdy na Litwie tylko dwa razy może miałem jakąś dziwną niechęć. Reszta normalnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rosyjscy łotysze są o wiele gorsi

[r.....7]

@absoladoo: rzadko na Litwie laduje, przewaznie łotwa i stale punkty więc nie odczuwam tego. Na Litwie mi się nie zdarzylo żeby ktoś mi pokazywał swoją niechęć.

(No może poza ostatnim razem kiedy ochrona do mnie z mordą że nie mówię po rosyjsku.)

[r.....7]

@emcter: ...

[Tomsonpij]

@absoladoo @robaczek147robaczek147 raz w kownie na zaladunku, spotkałem się z niechecia do Polaków. Ladowali wszystkich litwinow (nawet tych co przyjechali sporo po mnie) nie chcieli że mną rozmawiać ( nie mam problemu z językami obcymi) I na koniec zaladowali 3 palety bo powiedzieli że idą spać i jutro dokończa, a do domu miałem 2h jazdy.