Wpis z mikrobloga

Tutaj nie chodzi o to żeby komuś ubliżać czy w jakikolwiek sposób go obrażać. Ja po prostu nie mogę tego zrozumieć jak można twierdzić, że ugryzienie komunikantu może być uznawane za grzech lub bezczeszczenie, natomiast połknięcie go jest już jak najbardziej spoko. Hostia jest dla księdza, a komunikanty dla wiernych, a nazywane jest to wszystko razem eucharystią. Piszę to dla tych niewtajemniczonych. Szukałem odpowiedzi w internecie ale gdy wszedłem na fora wiernych to spotkałem się z tyloma tonami absurdu, jakichś bredni czy wypaczonego sposobu pojmowania rzeczywistości, że nawet nie miałem ochoty dalej tego czytać. Eucharystia podlega takim samym procesom trawiennym jak wszystko inne co trafia do żołądka. Wytłumaczcie mi to bo jakoś nie mogę w to uwierzyć, że ludzie potrafią myśleć w ten sposób. Jak w ogóle można twierdzić, że ugryzienie czegoś jest jego zbezczeszczeniem skoro zostaje włożone do ust w celach konsumpcyjnych właśnie. Nie będę już pisał o defekacji, bo to wydaje mi się już całkowicie irracjonalne jak można nie odczuwać tu jakiegoś skrępowania wierząc, że ma się do czynienia z ciałem Chrystusa. Niby procesy trawienne nie są świadome ale przecież jednak przed połknięciem komunikantu wiadome jest co będzie się z nim dalej działo i z tej prostej przyczyny uważam, że nie można w tym miejscu mówić o jakiejś niecelowości (nieświadome, to nie grzech i się nie liczy). To podobnie tak jakby strzelać na oślep z karabinu do grupy stojących sobie ludzi i chcieć odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci, bo nie wiedziało się przecież w kogo się trafi (prosty wniosek - nie wiedziałem w kogo trafię więc nie chciałem nikogo zabić), chociaż możliwe konsekwencje tego co będzie się działo były znane jeszcze przed naciśnięciem spustu. Jak więc można twierdzić, że gryzienie jest bezczeszczeniem, a trawienie już nie, skoro obie te czynności podlegają tym samym świadomym procesom myślowym? Wybaczcie mi proszę ale mój mały umysł jakoś nie potrafi tego rozgraniczyć. Czy zatem wrzucenie "świętego" obrazu w ogień jest jego zbezczeszczeniem/zniszczeniem czy nie, bo mniej więcej to samo dzieje się z ciastem opłatkowym w żołądku każdego katolika?

Jeżeli jest jak w przypadku obrazu. Rozkład uniemożliwia rozpoznanie więc obraz przestaje być obrazem, a Eucharystia przestaje być Eucharystią to połknięcie komunikantu jest jego celową profanacją i powinno być karane ekskomuniką.

Profanacja Eucharystii jest w nauczaniu tego Kościoła ciężkim przestępstwem kanonicznym, za które grozi katolikowi kara ekskomuniki.


źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Postacie_eucharystyczne

No sorry bardzo, ale jak mając biologię w szkole można później twierdzić, że nieświadomie zbezcześciło się komunikant więc nie ma się grzechu połykając go w czasie nabożeństwa? Przecież to jest tak irracjonalne, że aż trudno nie uznać tego za jakąś chorobę psychiczną.

#religia #katolicyzm #biologia #fiziologia #medycyna #nauka #niewygodnepytanie #temattabu #komunia #pytaniedoeksperta
tojestmultikonto - Tutaj nie chodzi o to żeby komuś ubliżać czy w jakikolwiek sposób ...

źródło: comment_gOsEv2jb7WKqK8xf9M2mllZbExmrz8Ct.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
@tojestmultikonto: ja bym obstawiala, ze tu chodzi o kwestie trsnssubstancjacji.

Eucharystia to nie jest sam oplatek, lecz przeistoczone ciało Chrystusa. I jakby ma dwie składowe - duchową i fizyczną. Profanacji ulega przede wszystkim duchowa, trawieniu - materialna.

Może @meres będzie w stanie coś dokładniej odpisac?
  • Odpowiedz
  • 0
@tojestmultikonto dziwna rozkmina, chyba chodzi o to żeby komunię po prostu spozywać nie gryząc jej specjalnie. Ale jak ktoś przypadkowo ugryzie to przecież to nie jest grzech.
Wrzucenie świętego obrazu w ogień, to zależy. Jeśli jesteś jego właścicielem i nie potrzebujesz to czemu miałby to być grzech?
  • Odpowiedz
@agaja: Myślę, że jest to coś o co mi chodziło, ale nie sądzę aby ktoś był w stanie udzielić mi racjonalnej i wyczerpującej odpowiedzi na to pytanie, bo jestem się w stanie założyć, że nie ma żadnego źródła opisującego tę przytoczoną przez Ciebie transsublimację. Mamy tu do czynienia z połączeniem ciała i ducha. Człowiek ma duszę i też jest materialny, mamy więc przykazanie "nie zabijaj". Co się zaś tyczy "świętego" obrazu
  • Odpowiedz
Wrzucenie świętego obrazu w ogień, to zależy. Jeśli jesteś jego właścicielem i nie potrzebujesz to czemu miałby to być grzech?


@piczu: "Święty obraz" to jakiś wizerunek traktowany jak relikwia w Kościele, ale może być to szczebel z drabiny, która przyśniła się Jakubowi czy cokolwiek innego co uważasz za relikwię i przez to otaczasz jakąś czcią.

dziwna rozkmina, chyba chodzi o to żeby komunię po prostu spozywać nie gryząc jej specjalnie. Ale
  • Odpowiedz
  • 0
@tojestmultikonto można spalić obrazki przedstawiające świętych, które się posiada w domu ale już są zniszczone czy niepotrzebne. Wiadomo, zawsze można je odłożyć gdzieś jeśli ma się miejsce.

Jeśli spożywasz opłatek jak normalny pokarm to nie będzie problemu, nawet jeżeli się go dotknie zębami. Ale z samej zasady, do spożycia opłatka żeby na pewno nie są potrzebne. Chodzi o to, żeby go nie gryźć celowo. Wiadomo, każdy ma inne możliwości spożycia, więc to
  • Odpowiedz
można spalić obrazki przedstawiające świętych, które się posiada w domu ale już są zniszczone czy niepotrzebne. Wiadomo, zawsze można je odłożyć gdzieś jeśli ma się miejsce.


@piczu: Pisałem o poświęconych obrazach uważanych za relikwie i nawet to wyjaśniłem, a ty nadal brniesz w te obrazki jak byś nie rozumiał co do ciebie piszę.

Chodzi o to, żeby go nie gryźć celowo. Wiadomo, każdy ma inne możliwości spożycia, więc to też trzeba
  • Odpowiedz
  • 0
@tojestmultikonto ale poświęconych przez kogo? Czy każdy poświęcony obrazek to relikwia?

Z punktu widzenia wiary, robienie cokolwiek z opłatkiem, traktowanym jako Eucharystia oprócz spożycia go jest nieodpowiednim potraktowaniem.

Z punktu widzenia naukowego nie będzie zauważalnej różnicy czy coś przetrawi się w żołądku czy w zlewce z kwasem solnym, ale wiara to wiara a nie czysta fizyka i chemia.
  • Odpowiedz
ale poświęconych przez kogo? Czy każdy poświęcony obrazek to relikwia?

@piczu: nie ustalamy tego czy jest to relikwia czy nie, ja mówię, że to relikwia więc to już jakby wiemy.

Z punktu widzenia wiary, robienie cokolwiek z opłatkiem, traktowanym jako Eucharystia oprócz spożycia go jest nieodpowiednim potraktowaniem.


Tylko, że jest to bez sensu, bo rozkład chemiczny nie jest uważany za celowe działanie, a rozdrabnianie mechaniczne już tak. Nie widzisz w tym
  • Odpowiedz
@tojestmultikonto: obraz choćby poświęcony przez papieża nie czyni go relikwią. Gryzienie Ciała Chrystusa, aby Je spożyć to nie grzech. Natomiast zniszczenie Je w niszczarce już tak. To zależy też od intencji czynu. Jeśli wrzucisz Eucharystie do zlewki z kwasem to jest grzech i profanacja. Nie chodzi o efekt końcowy. Przyjęcie Eucharystii nawet najbardziej godnie zewnętrznie, ale z grzechem śmiertelnym na sumieniu to kolejny grzech. Eucharystie, która np upadła na ziemie, ksiądz
  • Odpowiedz
Gryzienie Ciała Chrystusa, aby Je spożyć to nie grzech.


@lordus2: To dlaczego ksiądz mówił żeby nie gryźć komunikantów podczas przyjmowania komunii? Ja pamiętam, że od dziecka wmawiano nam, że to grzech.

obraz choćby poświęcony przez papieża nie czyni go relikwią.


Tu pełna zgoda, nie święcenie czyni obraz relikwią lecz to jaką dany obraz ma reputację. Są obrazy, którym przypisuje się cudowną moc np. uzdrawiania, albo figury świętych płaczące krwią. Takie obiekty
  • Odpowiedz
@tojestmultikonto: nie znasz się i relikwie są mniej ważne od Eucharystii. Staram się odpowiedzieć na pytanie, a Ty mówisz mi, że zachowuje się jakbym nie miał kawałka mózgu. Super dyskusja. Zrozum swoim całym mózgiem, że aspekt duchowy jest istotą i decyduje czy to jest grzech czy nie. Zniszczenie w niszczarce i trawienie nie daje tego samego efektu. Chociażby dlatego, że w pierwszym przypadku to proces fizyczny, a w drugim chemiczny. I
  • Odpowiedz
nie znasz się i relikwie są mniej ważne od Eucharystii.


@lordus2: To jest nieistotne, bo nie ma nic wspólnego z tematem, ale ty w to brniesz jak byś był niedorozwinięty. Spalenie relikwii jaka by nie była ich waga i tak zostało by uznane za świętokradztwo.

Odpowiadasz tak jak byś nie rozumiał tego co czytasz. W języku pisanym liczy się kontekst i wiele różnych zabiegów stylistycznych. Ty odpowiadasz tak jak byś nie
  • Odpowiedz
@tojestmultikonto: Współczuje ci, bo widzę, że połowa mojego mózgu jest sprawniejsza niż twój cały.
Sam pisałeś o obrazach
Napisałeś tak:

chociaż może się okazać, że się nie znam i relikwie są mniej ważne od Eucharystii.


To ci napisałem, że się nie znasz, a ty odwracasz kota ogonem i mówisz teraz, że to nieważne, i że to ja jestem niedorozwinięty. Tak teraz to już nieważne jak zbiłem twój argument i się dowiedziałeś,
  • Odpowiedz