Taki plan mi się ostatnio zrodził w głowie... Generalnie jakiś czas temu stwierdziłem, że fajnie było by mieć Teslę. Model3 wygląda bardzo zachęcająco... ale, że mam rodzinę, to model Y będzie faktycznie dużo praktyczniejszy.
Tylko, że z tym "fajnie by było"... to jest tak, że jest to naprawdę głupi powód, by kupować auto za minimum 200k. Inna sprawa jest takie, że ja autem jeżdżę dość niewiele... jedno tankowanie wystarcza mi zazwyczaj na cały miesiąc. Do pracy autem nie jeżdżę, bo pracuje zdalnie z domu. Z powodu, że tego, że jeździmy mało, to mamy starego Forda z 2007... i nie narzekam, bo zwyczajnie nie chciałem na rzadko używane auto wydawać więcej...
Po co zatem wydawać 200k na Teslę, którą także prawie by się nie jeździło? To że mi się bardzo podoba, to jednak nie jest aż taki dobry argument. No właśnie musiałem sobie to dość dobrze uracjonalizować :P Tak tylko dla formalności dodam... że ostatnią rzeczą jaką chciałbym robić to brać auto w leasing czy na kredyt.
Zdarza się jednak to, że kilka razy w roku jeżdżę sobie z rodziną to tu to tam... i ze wszystkich ficzerów tesli, chyba najłatwiej sobie zracjonalizować wydanie majątku... ze względu na bezpieczeństwo - tesla to najbezpieczniejsze auto w rankingach. Tylko, że nadal byłbym daleki od wydawania 200k z tego powodu.
z racji, że: a) nie śpieszy mi się z zakupem auta... to mi nawet pasuje, że Tesli Model Y nie można jeszcze dostać... będę miał więcej czasu by zaoszczędzić na nią :) b) nawet jeżeli prędzej czy później dojdę do wniosku, że jednak wydanie takiej fortuny na auto, to jednak zły pomysł... to nie zaszkodzi mieć zaoszczędzonych 200k do dyspozycji c) jestem fanem Tesli i #elonmusk i zakładam, że w ciągu najbliższych 10 lat, wartość firmy Tesla może wzrosnąć co najmniej kilkukrotnie
A plan na całość jest taki... by co miesiąc kupować sobie 1-2 akcje Tesli :) Z biegiem czasu może się zmieniać to ile będę dokupował, ale plan jest taki, by Tesla swoimi akcjami sama pozwoliła zarobić mi na produkowane przez siebie Auto :)
Co miesiąc planuje robić robić podsumowania jak idzie mi z tym zbieraniem. Ile obecnie posiadam akcji, jaka jest ich wartość, ile jestem obecnie do tyłu/do przodu, itd, itp.
Jeżeli pomysł Ci się podoba, to zapraszam do śledzenia tagu #zbieramnatesle :) Pierwszy zakup akcji ... na początku kwietnia.
Tylko, że z tym "fajnie by było"... to jest tak, że jest to naprawdę głupi powód, by kupować auto za minimum 200k
@anonimowy_programista: ale już nie jest głupim pomysłem otwierać całkiem spora inwestycje, zgaduje że ponad twoje możliwości finansowe (bo żeby lekką ręką trzymać 200k zł w akcjach jakiejś spółki wypadałoby mieć w portfelu z 2 mln zł, bo to słaby pomysł pakować więcej niż 10% oszczędności w jeden papier a
@anonimowy_programista: Może znajdź jakąś premium wypożyczalnię aut z Teslą i wtedy, kiedy będziesz potrzebował to sobie po prostu wynajmij na tydzień czy dwa....
Powiedziałbym, że patrząc na moje bieżące zarobki, to troche zaciągając pasa, to rok oszczędzania i mógłbym kupić za gotówkę...
@anonimowy_programista: i dokładnie o tym mówię. "trochę zaciągając pasa, rok oszczędzania" oznacza że twoja sytuacja finansowa jest zdecydowanie za słaba na otwieranie jakiejkolwiek wysoce ryzykownej inwestycji na kilkadziesiąt tysięcy zł.
Tak jak pisałem wyżej - kupno papieru jednej ryzykownej spółki za więcej niż 10% twoich obecnych oszczędności to szaleństwo. Jeszcze rozumiem ewentualnie jakbyś
TSLA w ciągu ostatniego miesiąca spadła o jakieś 20%. Nie liczyłbym na to, że urośnie 5-10 razy w najbliższym czasie.
@haussbrandt: czekaj, czekaj... to kiedy mam kupować, jak już będzie na górce? :) Co ja, janusz giełdy?
Tesla moim zdaniem jest nadal niedowartościowana. Tesla coraz bardziej staje sie firmą softwarową a nie samochodową. Przychody w najbliższym czasie ze sprzedaży autopilota będą rosły, bo ich autopilot staje się coraz lepszy... a to powoduje,
- 1 słabszy kwartał złoży kurs spółki o 30% w kilka dni.
@vasco_da_gama: ja w krypto siedzę od 2013 ;) 30% to często jednego dnia zobaczyć można ;)
Tak czy siak, jeżeli będziesz ten pomysł realizował to wołaj jak poszło. Natomiast IMHO nie wiele to się różni od sfinansowania zakupu Tesli po strategicznych zakładach na czerwone w kasynie. Wiadomo, paru ludziom się
Wydaje mi się, że znam na tyle dobrze przewagi Tesli, których konkurencja nie widzi..
@anonimowy_programista: no to nie trudne bo konkurencja jest dość ślepa. Natomiast uważam że jest daleka droga z "znam przewagi" do "znam przewagi i potrafię je poprawnie wycenić"
No i nie próbuj mnie przekonywać do tego papieru, to nie ja mam zamiar go kupić :) Twoje pieniądze, rób co uważasz.
@anonimowy_programista: Powodzenia. Ja też jestem fanem Tesli i ogólnie elektryków, ale w ich akcje raczej bałbym się zainwestować.
Dla mnie zaletą samochodu elektrycznego jest to, ze mozna go sobie "zatankować" tego co sami wyprodukujemy jako kraj (nawet i z węgla). Nie trzeba sprowadzać ropy z Rosji czy Bliskiego Wschodu czyli finansować innych krajów. Poza tym w przyszłości będzie można używać odnawialnych źródeł energii.
@anonimowy_programista: kolega @vasco_da_gama widać ma dosyć sensowne argumenty. Jeśli jednak nie posłuchasz go i dalej będziesz chciał inwestować, to proszę wolaj mnie do swoich raportów. Jestem ciekawy rozwoju sytuacji w Twoim tesla-portfelu
@divinorum: zakładasz rachunek maklerski np. w mBank (nie musi być mBank, jakikolwiek makler który ma w ofercie handel na giełdzie NASDAQ). Możesz tam kupować akcje za niewielkie prowizje (bodajże 0.2% ale nie mniej niż 3 zł, natomiast nie wiem czy jest jeszcze jakaś opłata za prowadzenie rachunku i jak wygląda temat przewalutowania), cały system jest samoobsługowy dla szarego człowieka więc nie będzie to jakaś czarna magia, powinnaś bez problemu ogarnąć.
@divinorum: a i tak tylko dodam bo w tym poście dość negatywnie przedstawiam temat Tesli jako inwestycji - akcje jak akcje, kupno 1 sztuki "dla zabawy", żeby ogarnąć jak działa giełda czy po prostu żeby czuć się częścią spółki którą się wspiera i jednocześnie mieć szanse na zysk to jak najbardziej fajny pomysł, należy jednak pamiętać że giełda to nie lokata, można stracić cały kapitał. Krytykuje tylko wrzucanie w akcje
@vasco_da_gama: dziękuję za podpowiedzi to bardzo pomaga. Oczywiście, że chodzi o opcje fan i wsparcie, więc nawet to 10% jest ok, a jak akcja skoczy powyżej o 10% to nawet zarobek jest. To gdzie można takiego posrednika załatwić, by mieć taką teczkę?
@divinorum: w Polsce nie wiem, ja mieszkam w Kanadzie, mam lokalnego maklera i tutaj chyba wszyscy wysyłają te świstki papierem bo na tym średniowiecznym rynku pewnie nie można wysyłać tego elektronicznie :) Ale oczywiście mój makler jest dostępny tylko dla tutejszych rezydentów.
#zbieramnatesle
Taki plan mi się ostatnio zrodził w głowie... Generalnie jakiś czas temu stwierdziłem, że fajnie było by mieć Teslę. Model3 wygląda bardzo zachęcająco... ale, że mam rodzinę, to model Y będzie faktycznie dużo praktyczniejszy.
Tylko, że z tym "fajnie by było"... to jest tak, że jest to naprawdę głupi powód, by kupować auto za minimum 200k. Inna sprawa jest takie, że ja autem jeżdżę dość niewiele... jedno tankowanie wystarcza mi zazwyczaj na cały miesiąc. Do pracy autem nie jeżdżę, bo pracuje zdalnie z domu. Z powodu, że tego, że jeździmy mało, to mamy starego Forda z 2007... i nie narzekam, bo zwyczajnie nie chciałem na rzadko używane auto wydawać więcej...
Po co zatem wydawać 200k na Teslę, którą także prawie by się nie jeździło? To że mi się bardzo podoba, to jednak nie jest aż taki dobry argument. No właśnie musiałem sobie to dość dobrze uracjonalizować :P Tak tylko dla formalności dodam... że ostatnią rzeczą jaką chciałbym robić to brać auto w leasing czy na kredyt.
Zdarza się jednak to, że kilka razy w roku jeżdżę sobie z rodziną to tu to tam... i ze wszystkich ficzerów tesli, chyba najłatwiej sobie zracjonalizować wydanie majątku... ze względu na bezpieczeństwo - tesla to najbezpieczniejsze auto w rankingach. Tylko, że nadal byłbym daleki od wydawania 200k z tego powodu.
z racji, że:
a) nie śpieszy mi się z zakupem auta... to mi nawet pasuje, że Tesli Model Y nie można jeszcze dostać... będę miał więcej czasu by zaoszczędzić na nią :)
b) nawet jeżeli prędzej czy później dojdę do wniosku, że jednak wydanie takiej fortuny na auto, to jednak zły pomysł... to nie zaszkodzi mieć zaoszczędzonych 200k do dyspozycji
c) jestem fanem Tesli i #elonmusk i zakładam, że w ciągu najbliższych 10 lat, wartość firmy Tesla może wzrosnąć co najmniej kilkukrotnie
A plan na całość jest taki... by co miesiąc kupować sobie 1-2 akcje Tesli :) Z biegiem czasu może się zmieniać to ile będę dokupował, ale plan jest taki, by Tesla swoimi akcjami sama pozwoliła zarobić mi na produkowane przez siebie Auto :)
Co miesiąc planuje robić robić podsumowania jak idzie mi z tym zbieraniem. Ile obecnie posiadam akcji, jaka jest ich wartość, ile jestem obecnie do tyłu/do przodu, itd, itp.
Jeżeli pomysł Ci się podoba, to zapraszam do śledzenia tagu #zbieramnatesle :) Pierwszy zakup akcji ... na początku kwietnia.
#tesla #zbieramnatesle #elonmusk
źródło: comment_HUh4cYfryB8C51OR3LUo351LZ57sOTxZ.jpg
Pobierz@anonimowy_programista: ale już nie jest głupim pomysłem otwierać całkiem spora inwestycje, zgaduje że ponad twoje możliwości finansowe (bo żeby lekką ręką trzymać 200k zł w akcjach jakiejś spółki wypadałoby mieć w portfelu z 2 mln zł, bo to słaby pomysł pakować więcej niż 10% oszczędności w jeden papier a
Powiedziałbym, że patrząc na moje bieżące zarobki, to troche zaciągając pasa, to rok oszczędzania i mógłbym kupić
Jako ogromny fan Tesli i Muska uważam, że twój pomysł jest szalony.
@anonimowy_programista: i dokładnie o tym mówię. "trochę zaciągając pasa, rok oszczędzania" oznacza że twoja sytuacja finansowa jest zdecydowanie za słaba na otwieranie jakiejkolwiek wysoce ryzykownej inwestycji na kilkadziesiąt tysięcy zł.
Tak jak pisałem wyżej - kupno papieru jednej ryzykownej spółki za więcej niż 10% twoich obecnych oszczędności to szaleństwo. Jeszcze rozumiem ewentualnie jakbyś
@haussbrandt: czekaj, czekaj... to kiedy mam kupować, jak już będzie na górce? :) Co ja, janusz giełdy?
Tesla moim zdaniem jest nadal niedowartościowana. Tesla coraz bardziej staje sie firmą softwarową a nie samochodową. Przychody w najbliższym czasie ze sprzedaży autopilota będą rosły, bo ich autopilot staje się coraz lepszy... a to powoduje,
@vasco_da_gama: ja w krypto siedzę od 2013 ;) 30% to często jednego dnia zobaczyć można ;)
@anonimowy_programista: no to nie trudne bo konkurencja jest dość ślepa. Natomiast uważam że jest daleka droga z "znam przewagi" do "znam przewagi i potrafię je poprawnie wycenić"
No i nie próbuj mnie przekonywać do tego papieru, to nie ja mam zamiar go kupić :) Twoje pieniądze, rób co uważasz.
Dla mnie zaletą samochodu elektrycznego jest to, ze mozna go sobie "zatankować" tego co sami wyprodukujemy jako kraj (nawet i z węgla). Nie trzeba sprowadzać ropy z Rosji czy Bliskiego Wschodu czyli finansować innych krajów. Poza tym w przyszłości będzie można używać odnawialnych źródeł energii.
Jeśli jednak nie posłuchasz go i dalej będziesz chciał inwestować, to proszę wolaj mnie do swoich raportów. Jestem ciekawy rozwoju sytuacji w Twoim tesla-portfelu