Wpis z mikrobloga

@MatthewKo: No niestety, Naruto najlepszy był na początku, kiedy to wszystko się w miarę trzymało kupy, jakieś kasty wojowników różniący się poziomem, wioski, sensowne poziomy mocy, jacyś sensowni bossowie, a im dalej w las i bardziej ciągnęli to na siłę, wszystko zaczęło się sypać.
@MatthewKo: Ja zabrałem się za Boruto dopiero teraz bo po 7 odcinkach te 1.5 roku temu mi nie podeszło. Dużo bardziej family friendly i fabularnie jakieś miałkie ale zdarzają się dobre walki jeśli chodzi o animacje choć to nie poziom walk z starego naruto. Postacie są też takie mniej ciekawe, niektóre rzeczywiście dadzą się lubić ale to brakuje takiej epickości jak się widziało Itachiego albo reszte Akatsuki. Jeszcze te dzieciaki wszystko