Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
No Mirki, nie wiem już jak sobie poradzić z tym problemem, więc przyszedłem w końcu do Was. Więc tak, od kilku lat (około 6) zmagam się z trądzikiem na twarzy. Lat mam 18 jakby to kogoś interesowało. Może nie mam całej twarzy w pryszczach, ale mam kilka(naście) takich sporych. Mimo wszystko cholernie utrudnia mi to funkcjonowanie w społeczeństwie. Ciężko rozmawia mi się z kimś twarzą w twarz, kiedy wiem, że widzi na moim nosie, czole czy poliku ogromnego czerwonego pryszcza. Nawet dziewczyny przez to nie mogę znaleźć, już dwa podejścia miałem i za każdym razem skończyło się podobnie - gadało się fajnie, coś iskrzyło, ale kończyło się zawsze tak samo (jedna mi nawet powiedziała, że może nawet by coś z tego było, ale przeprasza, bo nie byłaby w stanie jednak wytrzymać przez to "co mam na twarzy" - w sumie to się jej nie dziwię, też bym pewnie nie chciał). Bardzo mi to zaniża samoocenę. Byłem kilkukrotnie u kosmetyczki na oczyszczaniu twarzy (no niestety za bardzo nie pomogło, ale raczej tutaj się nie wiadomo czego nie spodziewałem), u kilku dermatologów, na początku napotykałem tych typowych, którzy przypisują byle jaką maść i do widzenia. Koniec końców trafiłem do innego pana dermatologa, który od razu wypisał mi antybiotyk, a później miał być izotek - niestety mój organizm już na poziomie antybiotyku niezbyt dobrze sobie radził, cały czas źle się czułem i pogorszyły mi się wyniki, więc musiałem przerwać terapię). Staram się dbać o dietę, nie jem słodyczy, fastfoodów, ograniczam zboża (a jeżeli już to unikam mąki pszennej/kukurydzianej). Piłem napar z bratka, brałem sporo suplementów diety na trądzik, cynk itp. - no cóż, nic. Pewnie niektórzy napiszą, że przejdzie za kilka lat - oby, ale boli mnie, że teraz tracę prawdopodobnie najlepsze lata mojego życia przez takie gówno. Inna sprawa, że jak zejdzie za kilka lat, to blizny po trądziku zostaną... (,)

Nie wiem, może macie jeszcze jakieś cudotwórcze metody na to dziadostwo, bo prawdę mówiąc nie mam już sił na to.

#tradzik #szkola #zycie #pryszcze #przegryw #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 17
  • Odpowiedz
OP: @goodidea: no wszystko spoko z tym izotekiem, tylko pan dermatolog mi powiedział, że on izoteku mi nie da skoro organizm źle zareagował już na antybiotyk...
O leczeniu blizn laserem słyszałem i pewnie jak już będzie po wszystkim to będę musiał się na nie wybrać. Tylko z tego co mi wiadomo to też niestety trochę kosztuje. ;/

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
  • Odpowiedz
@goodidea: Ja nie mam, ale moja przyjaciółka brała.
Podczas tzw. wysypu popadła w głęboką depresje. Nawet na dwór nie wychodziła
Przez 3 miesiące jak wampir w domu siedziała
do tej pory się leczy. Zostały jej stany zapalne i blizny.
Szkoda na to zdrowia
  • Odpowiedz
OP: @grajkoo: ogarnę ten rozex, chociaz po wielu latach stosowania różnych specyfików mam świadomość tego, że trzeba to wyleczyć wewnętrznie, a nie zewnętrznie.

@Mr_Beniz: miałem taki okres w życiu (coś koło trzech miesięcy), kiedy nabiał ograniczyłem tylko do cienkiej warstwy masła na chlebie, bułce. No niestety niezbyt pomogło. Ja ogólnie i tak stosunkowo mało nabiału spożywam, nawet bez większego pilnowania się.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis
  • Odpowiedz
OP: @kk887s: Antybiotyk: Tetralysal, do smarowania Epiduo Forte, Epiduo, Benzacne, Acne derm, jakiś inny podobny do benzacne. Było tego trochę więcej, ale mówiąc szczerze to nie pamiętam innych nazw już. Oczywiście doustnie były stosowane też te inne leki na trądzik, bez recepty - tzn. suplementy diety.

@MissFortuna: po części ją rozumiem, ja też już od pewnego czasu niechętnie gdzieś wychodzę, jedynie z osobami, które znam i gdy wiem, że
  • Odpowiedz
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania Jeżeli masz dużo stanów zapalnych to stosuj coś z klindamycyną np. duac albo acnatac przez jakieś 3 miesiące (zapytaj dermatologa), później od nowa epiduo forte do czasu aż twoja cera dostatecznie się poprawi. Skoro źle tolerujesz leki doustne to to jest prawdopodobnie jedyna słuszna opcja na ten moment. Oczywiście pamiętając o odpowiedniej pielęgnacji:) Po prostu nie możesz się zniechęcać, spróbuj coś z klindamycyną przez odpowiednio długi czas i wróć do epiduo
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Przede wszystkim nie łykaj tego całego bullshitu o dbaniu o siebie. Trądzik jest chorobą i nie wyleczysz go specjalną dietą, super kosmetykami, suplementami, niedotykaniem twarzy w ciągu dnia, używaniem ręczników papierowych i zmienianiem codziennie pościeli. Jedyny skuteczny lek u faceta to izotek. Jeśli Twój stan zdrowia nie pozwala na zastosowanie terapii izotretynoiną, to najpierw zadbaj o siebie holistycznie i doprowadź do momentu, w którym organizm będzie na tyle silny by
  • Odpowiedz
OP: @cat_skeleton: trochę się mimo wszystko boję o wątrobę, bo jak sobie ją rozwalę jeszcze tym izotekiem to będzie lipa. Niedługo będę szedł do innego dermatologa, przedstawię mu sytuację i zobaczymy co powie. Kolejnym problemem są jednak rodzice, którzy po problemach wywołanych tetralysalem są przeciwko braniu izoteku, bo właśnie "kiedyś przejdzie, to tylko dojrzewanie". (,)

@kk887s: @lisku_chytrusku: dzięki, zobaczę co mi ten drugi dermatolog
  • Odpowiedz