Wpis z mikrobloga

@Pan_wons: Pociągiem jeżdże ale gdzie to nie powiem. Na peronie pasażerka jak zacząłem wjeżdżać na stacje zaczęła biec do krawędzi peronu i udawała skok. Zahamowałem awaryjnie, jednocześnie sygnał dźwiękowy. Jak ogarnęła co właśnie zrobiła uciekła się przytulić do chłopaka przestraszona. Już 3 raz takie coś się zdarza całe szczęście że to tylko śmieszne żarciki by sprawdzić jak maszynista zaeraguje. Kto w zbiorkomie pracuje ten się w cyrku nie śmieje
@Pan_wons: Za każdym razem zgłaszam takie sytuacje ale niestety giną w tłumie i nie ma jak się do nich dostać. Osobiście moim zdaniem powinni płacić grube pieniądze bo w taki sposób łatwo podkuć pociąg(głównie jak jest śliska nawierzchnia) czyli popsuć koła najprościej mówiąc.
@Tuff: Unikam kontaktu z pasażerami jak tylko mogę, nagrają cię, złożą skargę i mimo że człowiek chciał dobrze to można albo odczuć finansowo albo zostać np. zwolnionym.
@Tuff jakby wyskoczyła a nie zareagowałbym to zapewne trafiłbym na parę lat albo dostał zawiasy. Jakby nie wyskoczyła i bym nic nie zrobił bo bym uznał że nie ma zagrożenia to myślę że nic by się nie stało. Wszystko zależy od sytuacji i jej oceny