Wpis z mikrobloga

@choleryk: I cóż z tego? Też mam mały niedosyt, bo jednak rekord świata na tym dystansie jest niezwykle emocjonujący, ale Bolt ma jeszcze czas. Jak nie na kolejnych mistrzostwach świata, to na kolejnych igrzyskach. Rekord na tych igrzyskach może i w jego zasięgu, ale nie konieczny do zdobycia złotego medalu, więc tym razem "tylko" zaznaczył swoją dominację i możność kręcenia rewelacyjnych czasów.
"Ale 26-letni Jamajczyk chciał tu zrobić coś więcej, a nie tylko stać się pierwszym człowiekiem, który obronił tytuły mistrza olimpijskiego na 100 i 200 m - chciał pobić swój rekord świata" - wymiotować mi się chce od takich rzeczy