Wpis z mikrobloga

@szlugers do mnie zaczął wypisywać kiedyś ochroniarz w sklepie w którym pracowałam. Ale oczywiście po tym, jak już odeszłam. Dzień w dzień. Dosłownie. Także czasem nie wiadomo skąd ten ktoś i ile o nas wie. Nawet głupi grafik, który powinien być strzeżony jest dostępny do takich osób, że sobie nie zdajemy sprawy co komu do głowy przyjdzie :D czasem zwykłą rozmowa, a czasem jakiegoś świra.
@gzres ale kto szuka atencji i poklasku? Jeny, jak ja nie cierpię, gdy ktoś wpada w taką skrajność. Staram się nie wrzucać wszystkich do jednego wora i nie ignoruje od razu. Myślałam, że to moze byc jednak spoko koleś, dam mu szanse, można pogadać. Co w tym złego? Nie od razu widać, że to jakiś psychol. Wyluzuj trochę człowieku :D