Wpis z mikrobloga

Taka mała dygresja do tych co lubią dawać metryczkę perfumom lub przyporządkowywać styl ubierania.
Wczoraj w kościele, tak w kościele, bywam bo kocham Boga, ale to nie o tym teraz, był młody chłopak max 25 lat.
Ubrany bardzo wyjściowo, buty ze skóry, płaszcz, równo przycięta broda, elegancik.
Dam sobie ręke uciąć że pachniał i to sporym ogonem Maisonem Margiela By The Fireplace, ewentualnie Carner Barcelona Palo Santo.
Jaaaakże inaczej odbierałem te perfumy na nim, kompletnie inny odbiór niż czuję na sobie niż pasują do mojego wizerunku.
Ja jestem typem który nie wychodzi z air maxów, grubo po 30tce ale młody duchem. Same joggery i prawie psychofan kolorów z superdry. Mam kilka koszul w domu i niektóre już kilka lat i nie założyłem ani razu, nawet nie wiem gdzie wiszą :)

Do czego zmierzam ?
Te same perfumy mogą inaczej podkreślać bardzo różny styl i osobowość człowieka.
Bardzo lubie By the Fireplace i Palo Santo. Na tym gościu wybrzmiewały bardzo poważnie i wręcz dodawały mu lat, i gdybym pierwszy raz je poczuł na nim to bym ich nie kupił tak je odbierając.
Na mnie wybrzmiewają zupełnie nie poważnie, trochę może ocieplają mój wizerunek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#perfumy
  • 9
@Kraciasty_Karowiew: Miałem dodać coś w stylu że są małe, MAŁE wyjątki i niektórych Amouage-y bym nigdy nie założył, ale mam też i lubię Dia Men i Lyric men i ogólnie jestem zdania że podoba Ci się to nosisz, tak samo z kretyńskim podziałem na man i woman czy unisex. Zapachy nie mają płci.
Kolega łatwo szufladkuje i niestety tylko ze swojego punktu widzenia, wciskając nam że tak widzi i czuje cały świat.
Właśnie dla tego zarzuciłem ten temat.
Nie przejmujcie sie opiniami, metryczkami, wizualizacjami do kogo pasuje a do kogo nie, czy skręca w damską czy nie.
Są to często przekonania jedynie prawdziwe dla komentującego.
PODOBA SIĘ, ZAKŁADASZ ( ͡° ͜ʖ ͡°)