Wpis z mikrobloga

Mirki-Swirki z #wykopsnuffersclub mam do Was pytanie, czy Alpina 'polska' (w prostokatnym opakowaniu) rozni sie czyms od Alpiny 'niemieckiej' (w opakowaniu jak JBR Green)? Oczywiscie poza samym opakowaniem :D Ktos mial okazje obu #tabaka probowac?
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Hertha: Raczej niczym nie powinno się różnić, bo tabaki i tak robią w DE, a jak przylatuja do nas to doklejają polską etykietę. Tak jak w Bernardzie, po zdarciu polskiej ukazaywała się niemiecka.
  • Odpowiedz
@oba-manigger: No wlasnie ja mam ta niemiecka (w opakowaniu jak JBR), bardzo czesto sa negatywne opinie nt tych na Polske, stad przypuszczenia, ze moga to byc rozne tabaki mimo tej samej nazwy.
Ta niemiecka nie jest tragiczna choc d--y nie urywa. Mocno slodka, juz kiedys pisalam, ze jak kruszone landrynki. Srednio sucha.
  • Odpowiedz
@PiccoloColo: Hmm to w tej niemieckiej w ogole nie wyczuwam cytrusow. Nic a nic, jagody, maliny, truskawki, moze troche smietanki. Z ciekawosci kupie ta polska jak gdzies trafie lokalnie :) Najwyzej bedzie lezala bo Alpine okazjonalnie zazywam. Jak najdzie ochota na cos slodkiego do jedzenia.
  • Odpowiedz
@Hertha Podkreślę jeszcze raz, że to było kilka lat temu. Jakaś taka rześka była. Jednak ta polska wersja to moja pierwsza tabaczana miłość, chyba idealna tabaka na początek przygody ze snuffaniem.

Ciekawe podejście którego jeszcze nie praktykowałem. Przypomnę sobie, jeśli będę na redukcji. :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Hertha: mi też się wydawało że polska wersja to był trochę słodki ulep, w tej niemieckiej ładniej się komponował menthol, ale wciągałem je z 10 lat temu, pewnie w teście w ciemno nie odczułbym znacznej różnicy
  • Odpowiedz