Wpis z mikrobloga

Mirki z #krakow, unikajcie robienia zakupow w biedronce przy ulicy Powstancow. Ostatnio moj brat pojechal tam autem zrobic zakupy. Jak sie okazalo bardzo drogie zakupy, bo dostal wezwanie do zaplaty 70 zl. Okazuje sie, ze parking jest platny, no chyba ze wezmie sie bilecik z parkomatu. Problem polega na tym, ze regulamin o oplatach jest umieszczony w dosc niewidocznym miejscu, przy wjezdzaniu kierowca nie widzi go po prostu. No i na tym parkingu siedzu jakis ciec, ktory wlepia mandat wszystkim, ktorzy nie maja bileciku za szyba. Gosc jest na tyle bezczelny, ze potrafi wystawic mandat w chwili gdy wybieracie bilecik. Sklep od tego umywa rece, ponoc jest wszystko legalne. Zarzadca parkingu dziala rowniez w innych miastach, gdzie ow predecer wycigania kasy od nieswiadomych ludzi ma miejsce.
  • 13
@colinm: Głupoty piszesz na na oczyszczenie swojego brata. Cała biedronka na zewnątrz jest oblepiona, aż do #!$%@? pomarańczowymi kartkami o biletomacie. NIE DA się tego nie zauważyć. Na drzwiach wejściowych, bocznych szybkach, kolumnach itd. A Pan co zbiera jest bardzo spoko, nie raz byłem świadkiem, że odpuszcza pisanie gdy ktoś przyjdzie do auta już po zakupach. Rozmawiałem z nim i powiedział, że on tylko pracuje dla firmy która postawiła ten parkomat
@henk: @colinm: to jakaś dziwna historia bo np pod Obi też tak to działa, że jak masz paragon z tego czasu, gdy dostałeś mandat to anulują ¯\_(ツ)_/¯ swoją drogą chyba miałem farta, bo ze 2 tygodnie temu robiłem tam zakupy i zero mandatu - ofc ani regulaminu ani parkomatu nie widziałem