Wpis z mikrobloga

Gdzie niby poznaje sie ludzi w wieku 25lat bedac #!$%@? introwertykiem ktory nawet za czasow szkoly nie pasowal do wiekszosci.
Probowalem chodzic na koncerty, robic rzeczy zwiazane z moimi zainteresowaniami, szukac podobnych sobie #!$%@?. Wszedzie jest tak samo
1. Ludzie maja potworzone grupki, nie wpuszczaja nikogo z zewnatrz
2. Zachowuja sie w stylu "wodeczka, imprezy, nowe buty i lans"'. Nie zebym mial cos do takiego stylu zycia ale nie potrafie i nigdy nie potrafilem sie wsrod takich ludzi odnalezc.
3. Wsrod podobnych sobie #!$%@? nie jest lepiej bo albo nie sa zainteresowani wychodzeniem do ludzi albo mieszkaja na drugim koncu polski.
4. Wiekszosc ludzi nie ma czasu bo ma prace, dziewczyne/rodzine i od lat grupe znajomych.

I teraz sprobuj kogos znalezc. W normickiej fantazji moze jest latwo, jak jestes ektrawertykiem i lubisz gadac na okraglo. Probowalem podchodzic do obcych ludzi na koncertach. Jesus ile to bylo cringu. W wiekszosci wypadkow nastepowal punkt pierwszy. Czasami ktos pogadal ale kontakt sie urywal.
#pytanie #kiciochpyta #przegryw #depresja #psychologia #wychodzimyzprzegrywu
  • 35
@Rollly: na takich imprezach punktem głównym jest alkohol, im bardziej ktoś #!$%@? tym lepiej idzie się dogadać, aczkolwiek masz rację, że samemu podchodząc nie robi się za dobrego efektu. Ale. Są na facebooku różne grupy fanów, którzy wspólnie się umawiają na koncerty. Myślę, że to dobry start na zaczepienie nici w tworzeniu sieci znajomości, bo zawsze gdzieś ktoś się potem przypałeta i zapozna. I czasem dobrze jest się ogłosić na start,
@Rollly to chyba ja mam jakieś szczęście po prostu. Poznałam tam dwóch swoich niebieskich. Dodatkowo ilość pajacow była naprawdę znikoma względem normalnych. Aczkolwiek po znajomych widzę, że znaleźć różowego normalnego, to nie tak łatwo :> no cóż. Życzę powodzenia
@Rollly: Ja myślę że to całe życie towarzyskie to ściema i tylko ci mniej rozgarnięci dali sobie to na tyle wkręcić żeby bawić się w budowie relacji międzyludzkich ( ͡° ͜ʖ ͡°) A tak na serio to jeśli chodzi o chłopaków to jak coś pójdzie nie tak w dzieciństwie/młodości i rodzice nie zadbają to potem choćby i co 5 minut brało się zimne prysznice i ręce łamało
@Rollly: ziomeczku znajomość akurat ze mną w niczym ci nie pomoże bo ja nie mogę Ci zaoferować tego czego potrzebujesz i nie poczynisz przez to żadnego progresu, choćby przez sam fakt że nie włączę cię do swojego grona znajomych, ponieważ ono nie istnieje, poza tym nie chcę się tu rozpisywać ale jestem #!$%@? kompanem. Ja w sumie już dałem za wygraną i na ile to możliwe pogodziłem się z losem, ale
@Rollly: Niby nie ale na podstawie tego co piszesz wnioskuję że brakuje ci w życiu znajomych/przyjaciół a ja akurat nie jestem dobrym materiałem - ciężko się ze mną dogadać, nigdy nie wychodzę z inicjatywą i ciągle robię uniki. Nie jestem psychologiem ale coś takiego może Cię co najwyżej zdołować ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Rollly: 1. Ogólnie tak, ale nie do końca. Czasem udaje się wkręcić.
2. Nie wszyscy tacy są, a tych którzy tacy są, olej i przestań myśleć o zawieraniu na siłę znajomości z takimi osobami.
3. Szukanie ludzi podobnych do siebie jest ogólnie dobre, dopóki nie jest to szukanie ludzi z podobnymi problemami. Jak sam widzisz, to nie działa, bo liczba problemów zwiększa się.
4. Tak już jest i z wiekiem jest