#motocykle #opony Cześć, czy opona motocyklowa niszczy się podczas kolejnych zakładań/ściągnięć? Czy powinno się unikać robienia tego zbyt często?
Próbuję rozwiązać problem ze spadającym ciśnieniem i niestety trzeba było ją parę razy ściągnąć. Boję się, że kolejne ściągnięcia i zakładania ją jakoś uszkadzają i w końcu będzie to problem.
Wszelkie możliwe patenty już były przerabiane. Wymiana opony, wymiana wentyla dwa razy, oględziny felgi pod kątem skrzywień, pęknięć, topienie w wodzie z normalnym i podwyższonym ciśnieniem. Koło jest serwisowane czwarty raz w celu rozwiązania tego problemu, zajmowało się tym ASO, zajmowały się dwa warsztaty niezależne, polecane na grupie motocyklowej.
@vuelo: Po co ściągać? Polewasz oponę, rant felgi wodą z mydlinami i szukasz bąbelków. Są też specjalne płyny do tego, kolega od klimatyzacji to stosuje - nie pienią się jak się pryska, ale mocno się pienią jak jest nieszczelność.
Przecież gdzieś ucieka powietrze, zrób to jeszcze raz i dokładnie. Po wentylu jeździsz palcem z mydlinami aby zrobić bańke mydlaną na wentylu. Jak nie rośnie to wentyl jest na 100% ok.
@Gixaar: Felga nie była prostowana ani malowana. Znam ją od nowości (moto - salonówka (⌐͡■͜ʖ͡■) ). Schodzi zawsze, jak stoi to schodzi. Jak wisi na stojaku (opona ni jest obciążona ciężarem moto) to schodzi. Schodzi jakieś pół atmosfery na tydzień, może ciut więcej. W najgorszym okresie co drugi dzień dobijałem powietrze.
@DMMotoAdventures: Kolego, wszystkie standardowe czary z mydlinami, topieniem, wszystko już było
Kolego, wszystkie standardowe czary z mydlinami, topieniem, wszystko już było odprawione i to po kilka razy przez różne osoby z serwisów ogumienia i przeze mnie również. I nic.
@vuelo: jak to nic? Nie ucieka nigdzie, a mimo to znika z opony? W cuda wierzysz?
Cześć, czy opona motocyklowa niszczy się podczas kolejnych zakładań/ściągnięć? Czy powinno się unikać robienia tego zbyt często?
Próbuję rozwiązać problem ze spadającym ciśnieniem i niestety trzeba było ją parę razy ściągnąć. Boję się, że kolejne ściągnięcia i zakładania ją jakoś uszkadzają i w końcu będzie to problem.
nie łatwiej felgę z oponą do wanny z wodą wpierdzielić i zobaczyć gdzie leci ? :)
Wszelkie możliwe patenty już były przerabiane. Wymiana opony, wymiana wentyla dwa razy, oględziny felgi pod kątem skrzywień, pęknięć, topienie w wodzie z normalnym i podwyższonym ciśnieniem. Koło jest serwisowane czwarty raz w celu rozwiązania tego problemu, zajmowało się tym ASO, zajmowały się dwa warsztaty niezależne, polecane na grupie motocyklowej.
I nic.
Na 95% felga pójdzie do zmiany.
@vuelo: a potem opona :)
To już jest druga opona, na której jest ten sam problem więc to raczej nie opona.
Przecież gdzieś ucieka powietrze, zrób to jeszcze raz i dokładnie. Po wentylu jeździsz palcem z mydlinami aby zrobić bańke mydlaną na wentylu. Jak nie rośnie to wentyl jest na 100% ok.
Komentarz usunięty przez autora
Felga nie była prostowana ani malowana. Znam ją od nowości (moto - salonówka (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) ).
Schodzi zawsze, jak stoi to schodzi. Jak wisi na stojaku (opona ni jest obciążona ciężarem moto) to schodzi. Schodzi jakieś pół atmosfery na tydzień, może ciut więcej. W najgorszym okresie co drugi dzień dobijałem powietrze.
@DMMotoAdventures:
Kolego, wszystkie standardowe czary z mydlinami, topieniem, wszystko już było
@vuelo: jak to nic? Nie ucieka nigdzie, a mimo to znika z opony? W cuda wierzysz?
Nie wierzę w cuda. Racjonalne wyjaśnienie jak najbardziej istnieje.