Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Tldr


Właśnie zdałem sobie sprawę ze moim problemem w interakcjach z #rozowepaski jest strach przed seksem. Nigdy tego nie robiłem jak można się domyśleć, stąd milion pytań i obaw. Bo dojdę za szybko, bo zostanę wyśmiany, bo nie będę wiedział kiedy dotknąć i gdzie itp.

Sama rozmowa z dziewczyną nie jest problemem jeśli mam wziąć numer albo umówić się gdzieś. Problem pojawia się wtedy gdy wiem ze sprawy idą w stronę spotkania u niej i zaczynam zachowywać się jak zestresowane dziecko. Podczas zwykłego podrywu i rozmowie tez wyczuwam napięcie seksualne które powoduje stres bo podświadomie wiem ze tego właśnie się boje, to trochę jak pierwsze palenie zielska z kolegami, idziesz z nimi i udajesz ze sie cieszysz ale tak naprawdę trochę się stresujesz bo nie wiesz co z tego wyjdzie.

Co robić w takiej sytuacji? Podrywać dalej aż jakaś przymknie oko na moje #!$%@? i będę mieć to za sobą (czyli za jakies 2 lata prób i błędów, biorąc pod uwagę ze facet który nie wie jak to robić jest od razu mniej atrakcyjny i dziewczyny magicznie uciekają) czy iść na rokse i nie oglądać się ? Nie potrafię ot tak przestać się stresować tym pierwszym razem. Mam wrażenie ze seks za pieniążki by mi pomógł, przy następnych podrywach będę spokojniejszy. Proszę o poważne odpowiedzi mirki, dziękować.

#logikaniebieskichpaskow #pytanie #seks

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 26
  • Odpowiedz
Mam wrażenie ze seks za pieniążki by mi pomógł


@AnonimoweMirkoWyznania: to idź na roksę, zapłać powiedz jej, że to Twój pierwszy raz i z głowy będziesz to miał. Seks to nie jest nie wiadomo jakie mistyczne doznanie gdzie dwoje ludzi łączy się duszami XD. Owszem jest ważny w związku ale jako iż nie jesteś w żadnym i czujesz, że to Cię bardzo hamuje to idź na roksę i potraktuj to
  • Odpowiedz
@LoveLight: Łączenia dusz nie doświadczyłem, nie doświadczyłem niczego co można nazwać magicznym jak ludzie wyobrażają to sobie. Po prostu było to dla mnie bardzo ważne przeżycie które zapadło mi w pamięci bo zależało mi wtedy na tej różowej. W zasadzie to nadal zależy :) Napisałem to dlatego, że op ewidentnie panicznie się tego boi, że coś pójdzie nie tak. Pomijam fakt, że gdy znajdzie sobie odpowiednią różową to ona go
  • Odpowiedz
Wydaje mi się że dziewczyny nie będą miały Ci za złe jeśli za pierwszym razem za szybko dojdziesz. Praktyka czyni mistrza. A pierwszy raz czy to dla kobiet czy dla mężczyzn powinien być z odpowiednią osobą i w odpowiedniej atmosferze ( nie chodzi mi o jakieś pierdoły typu muzyka czy świeczki Ale o miejsce w którym to robicie żeby to nie bylo w domu gdzie za ścianą są jej/twoi rodzice. Chodzi o
  • Odpowiedz
OP: @LoveLight

Mam 26 lat, nie sądzę ze tak szybko poznam dziewczynę która będzie tą jedyną i pobiegniemy w stronę słońca. A jeśli poznam taką co po miesiącu się rozstaniemy to równie dobrze mogę to zrobić z dziwką. Zreszta nie widzę różnicy między zadbana młoda dziewczyna która bierze za to hajs a dziewczyną która być może bolcowała się po klubach z nieznajomymi. Z tego co czytam o roksach to wcale nie wyglądają jak ruskie #!$%@?ła w białych miniowach z papierosem w ręku, tylko normalne młode studentki.

Za „darmo” jest to po prostu niemożliwie trudne, dziewczyny kombinują, nie odpisują, obiecują a potem się nie spotykają, wybrzydzają a same maja niewiele do zaoferowania, przy swoim (prawdopodobnie) 50 stosunku kręcą nosem bardziej niż ja przy pierwszym, męczy mnie to. A dodaj jeszcze do tego stres i strach jaki u mnie występuje, sam sobie blokuje drogę i się wkurzam na
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ludzie, co Wy z tymi roksami? Średnio ze 2 razy w tygodniu pojawia się taki wpis.

Nie potrafię ot tak przestać się stresować tym pierwszym razem.


@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli od początku chcesz seksu, to trochę odwrotne myślenie. Jeśli najpierw zbuduje się między ludźmi głęboką więź, to jest to m.in. po to, żeby w tej najpełniejszej intymności nie mieć takich stresów, dylematów, ani żadnych barier.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: rozumiem że chodzi ci o stosunek waginalny i tego się boisz, a czy nie możesz się skupić w pierwszym seksie na seksie oralnym, ty jej zrobisz dobrze potem ona tobie.
Po co się tak spieszyć, zrób jej masaż pleców i poproś żeby się odwdzięczyła, nie wiadomo co z tego wyniknie, może sam cię obsłuży. Dojdziesz raz a potem następny.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: znam kilka par ktorym wyszlo od razu i sa ze soba nadal ale pewnie ze trudno ale co robisz w kierunku poznania kogos fajnego? Mysle ze warto naprawde poznac najpierw sie dobrze z jakas dziewczyną zanim pojdzievie do lozka.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ale tak piszesz, jakby jedynym celem spotkań z kobietami był seks.
A może weź najpierw panne poznaj lepiej, poczujcie coś do siebie, wzajemnie sobie zaufajcir i poczujcie więź, wtedy wszystko wyjdzie naturalnie.
Wtedy, jak zauwazyl @southlander, nie ma już TAKIEGO stresu, barier itd.

Nie chce czekać aż jakaś łaskawie się zgodzi, życie jest krótkie żeby czekać z czymś takim. Inb4 nie umówię się z jakimiś super brzydkimi byle zaruchac bo to moim zdaniem trochę chamskie w stosunku
  • Odpowiedz
OP: @Czesterek

A to nie jest tak ze wszyscy zaczynaja od zwykłej penetracji i z czasem eksperymentuja z innymi zabawami ? Nie uprawiałem ani oralnego ani żadnego innego, jednak z tego co sobie wyobrażałem, seks oralny byłby ciekawszy (w sensie ze jara mnie mysl o zaspokojeniu partnerki językiem) plus naczytałem się ze samym penisem często za dużo nie zdziałasz, ale czy to nie jest tak ze dziewczyny wstydzą się takich rzeczy na początku ? Zawsze myślałem ze takie bajery to po dłuższym stażu, zwłaszcza z przyczyn higienicznych (nieiwadomo kto tam u niej był wczoraj i jakie syfy zostawił) ale ogólnie oral wydaje się mniej stresujący.

Masażu tez nigdy nie robiłem a chciałbym :( ale to chyba nie takie
  • Odpowiedz
OP: @Piotero1

Wychodzę okazjonalnie na imprezy, lekko pijany staram się zagadywać i tańczyć z dziewczynami (oczywiście nic na sile) ale wychodzi jedno wielkie nic. Nie probowalem jeszcze opcji „zagadywanie do losowych ludzi na ulicy” ale źle mi się to kojarzy i chyba już wole jakies potańcówki, nie studiuje już wiec nie mam dostępu do tylu dziewczyn. Ogólnie praca dom praca dom, czasem siłownia. Zainteresowania mocno „introwertyczne” więcej pomysłów nie mam.

Tindera probowalem i wiemy chyba wszyscy jak tam jest, jedyne dziewczyny które ciągną rozmowę to te z nadwagą, o czym dowiadujesz się po tygodniu pisania bo zdjęcia były oszukane. Te przeciętne/ładne się odzywają b.rzadko ale nie przejmuje się tym bo tinder już tak ma, inne
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: potwierdzę słowa @Czesterek. Zaczyna się od całowania, potem rączki schodzą niżej, potem do majtek, potem pisanie alfabetu na częściach niesfornych, potem zrzucanie odzieży i zabawa dłońmi, potem ustami a na końcu stosunek. Kobietę trzeba rozgrzać a nie pakować bydlaka na sucho. Nawet w poradach seksualnych Radia Maryja o tym mówili XDDD
  • Odpowiedz