Wpis z mikrobloga

@comer123: Szkoda by było wszelkie różnice kulturowe, rasowe i religijne wymieszać do poziomu jednakowego rzadkiego gówna. Tak jak za dzieciaka mieszało się wszystkie kolory plasteliny w jedną szarą masę. Piękno jest właśnie w tym, że się różnimy. Lewa strona tego nie rozumie.
@comer123: To jest oczywiście kwestia czasu. Najprościej będzie jednak coś takiego ustanowić gdy zanikną największe różnice dzielące ludzi - zostanie jedna religia lub brak takowej, wszyscy będą mówić jednym językiem bądź technologia pozwoli na bezproblemowe automatyczne komunikowanie się ludzi ze sobą, wpojone zostaną ludziom pewne standardy życiowe, no i jeszcze jeden ważny warunek - potrzeba wielkich liderów lub lidera, który zadba o powstanie takiego tworu. Pewnie jest jeszcze sporo innych czynników
@auneman: ale nie czemu niby nie można zachować różnic o których piszesz jednocześnie zacierając granice? Chodzi mi tylko o globalizację terytorialną. Brak granic i państw. Nie uważasz, ze bicie się o kawałek ziemi jednocześnie nie mając wpływu na to na którym kawałku się urodzisz ma jakikolwiek sens?
@comer123: Tu masz sztucznie stworzone przez polityke (ktos kiedys madry powiedzial ze polityka to inny rodzaj wojny), zadne superpanstwo sie nie utrzyma, nawet pokojowe, bo zawsze grupy ludzi beda mialy swoje interesy. Zalozmy ze ja dzialam lokalnie dla dobra Lubelskiego, to srednio mnie obchodzi Lubuskie, i vice versa, ale poziom "wyzej" laczy nas jezyk, wspolna historia i kultura, wiec jestesmy rodakami i dzialamy dla dobra kraju, a co mnie laczy z
@Dante27: PS2. Nie ma się co też łudzić że taki system sprawi iż zanikną podziały - znikną jedne, pojawią się inne. Powstaną uprzywilejowane kasty, elity, dojdzie do jakichś niesprawiedliwości, powstaną nowe problemy społeczne... Bycie człowiekiem to niekończąca się przygoda, pełna wzlotów i upadków, szans, zagrożeń i całej palety niuansów :)
@Dante27: a ja bym to bardziej porównał do schematu działania korporacji. Ty działasz lokalnie dla dobra Lubelskiego które równocześnie działa dla dobra większej jednostki. Taka piramida na szczycie której jest superpanstwo.
chodzi mi o takie "pokojowe" superpanstwo. Wszystkie mocarstwa o których pisałeś były sztucznie tworzone poprzez wojny.


@comer123: Nie jest to realne ze względu na naturę człowieka. Zawsze komuś coś się będzie nie podobało. A to religia, a to kolor skóry, a to fakt, że ktoś (nie)je rodzynek, (nie)szczepi dzieci, nie może pracować z Kowalskim w pokoju, że podają za zimna pizzę etc. I o ile to ostatnie jest mało prawdopodobne jako
@comer123: Jakoś tak wydaje mi się, że zawsze będą istniały strefy wpływu w sensie "bliższa ciału koszula". Taka ludzkości natura i tego nie da się przeskoczyć. Moim zdaniem widać to choćby po wiodącej roli Niemiec i Francji w UE. Zawsze ktoś będzie chciał być lepszy i mieć więcej. Kosztem innych.
@comer123: Jedno slowo, pieniadze :)
I juz masz superpanstwo w ruinie, bo jedni beda walczyc z innymi, dlaczego ten dostal wiecej, mniej, tyle samo. Jak juz mowilem, w kraju dzialamy dla naszego wspolnego dobra, bo jestesmy Polakami, ten sam jezyk, historia, kultura itd. z Niemcem, Francuzem itd to nie wyjdzie, bo nie czujemy z nimi zadnej wiezi (oni z nami tez nie).
Sprawa druga, wynagrodzenia, jak rozwiazesz sprawe wynagrodzen, nagle EU