Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, mam duży dylemat. Rok temu wynająłem pokój, w mieszkaniu w którym mieszkała para. Szybko się zaprzyjaźniliśmy i często spędzaliśmy czas we 3. I z nią i z nim dogadywałem się super. Poznałem dużo ich znajomych, którzy stali się naszymi wspólnymi znajomymi, często jakieś wypady razem itd. Nie miałem pojęcia, że mają jakieś problemy między sobą, ale 2 tygodnie temu postanowili się rozstać, głównie z jej inicjatywy. On wtedy stwierdził, że wraca do rodzinnego miasta (400km dalej) i kilka dni później zabrał co jego z mieszkania i zniknął. Nie było żadnej kłótni, próbują się dalej przyjaźnić, więc on raz na jakiś czas planuje przyjeżdżać do naszego miasta. Odkąd go nie było między mną i moja współlokatorką zaczęło się robić trochę dziwnie, spędzaliśmy dużo czasu razem i rozmawialiśmy o wszystkim. W ten weekend wyszliśmy ze znajomymi na miasto i po paru głębszych mieliśmy rozmowę na temat tego, czy między nami się coś dzieje. Okazało się, że tak, ona myśli o mnie w taki sposób i to od dawna. Ja o niej chyba też, ale jako, że nie brałem tego nawet jako opcji to nigdy tak naprawdę się na tym nie skupiałem. Jakbym chciał opisać historię tak jak chce to bym książkę napisał, ale moje pytanie to; czy byłoby bardzo bardzo nie fair wobec mojego byłego współlokatora (który też był moim przyjacielem) jeżeli zacznę się z nią spotykać? Dodam, że z mieszkania zrezygnowaliśmy, bo byłoby za drogie na 2, od tygodnia mieszkam gdzie indziej, a i tak widuje ją prawie codziennie, bo o to prosi. Nie chce zrobić głupot, nie chce być dupkiem co spotyka się z ex swojego kumpla, ale też nie chcę jej stracić, bo jesteśmy dla siebie ważni. Dodam, że parę dni po rozstaniu on był już widziany z jakąś dziewczyną. Nie wiem, nie wiem Mirki, co robić?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: Sorry, ale tak według mnie to nie jesteście przyjaciółmi skoro nazywasz go bardziej współlokatorem a nie przyjacielem. Więc podejrzewam, że byliście bardziej dobrymi kolegami.

Swoją drogą masz z nim jeszcze jakiś taki kontakt? Skoro on się wyprowadził 400 km dalej?

Moim zdaniem skoro dobrze się dogadujecie z tą dziewczyną a kontakt z byłym współlokatorem będzie raczej ograniczony to śmiało można spróbować i się nie przejmować tym czy to nie fair.