Wpis z mikrobloga

Cześć!

Planuję zakup nowego zegarka. Mam kilka parametrów, których się trzymam: czarna tarcza, koperta złota (ew. srebrna), skórzany pasek (najlepiej czarny), a szerokość koperty nie większa niż 42mm (mam chude łapska). Pozostaje ważna kwestia: szkiełko.

Zacząłem rozglądać się we własnym zakresie i trafiłem na te dwa modele marki Zeppelin, które bardzo mi się podobają: Zeppelin LZ129 Hindenburg (7084-2) oraz Zeppelin 100 Jahre(7676-2). Ten pierwszy bardziej podoba mi się pod kątem wizualnym. Niestety posiada on szkiełko hesalitowe, tylko ... no właśnie - czy na pewno niestety? Drugi ma szkło mineralne. Do tej pory nosiłem zegarek ze szkłem mineralnym i w ciągu ostatnich pięciu lat złapałem może ze 2 mikro ryski.

Teraz najważniejsze pytanie, szczególnie proszę o opinię osoby, które faktycznie mają doświadczenie z tego zakresu: czy szkło hesalitowe jest faktycznie bardzo podatne na zarysowania przy codziennym używaniu (np. czy może się porysować od ubrań)? Czy minerał może dać mi tutaj dużą przewagę? Moja specyfika użytkowania jest taka, że raczej uważam na zegarek, choć zdarzyło mi się kilka razy przywalić w coś szkłem "na płasko" - bez przeciągnięcia po uderzonej powierzchni (nigdy nie pękło).

Kolejna rzecz - co w ogóle sądzicie w wskazanych przeze mnie modelach? Może macie jakieś ciekawe alternatywy do zaproponowania? Będę bardzo wdzieczny za wszelkie sugestie.

Ostatni temat - czy polerowanie szkła hesalitowego można spokojnie wykonać samemu? Jeśli tak, to co dokładnie jest do tego potrzebne - jaki rodzaj pasty, jaka szmatka (czy co tam się używa)? Może macie jakiś tutorial?

Dziękuję za pomoc!

#zegarki #zegarkiboners #watchboner #design
  • 17
  • Odpowiedz
@AllieCaulfield: jeśli chodzi o to czy porysujesz łatwo... 100dni będziesz nosił zegarek i będzie super, nie zarysujesz ale raz w dniu nr 101 prz£&:@ilsz o futryne drzwi i będzie lipa. Ale to może stać się również z zegarkiem że szkłem mineralnym/Hardlexem. Oczywiście szafirowe jest odporne na zarysowania ale nie jest niezniszczalne. Jak pi£#&@%sz to się rozsypie.
  • Odpowiedz
@AllieCaulfield: Dziękuję :) Sprawdziłem filmiki z Polywatch na YT i faktycznie wygląda, że świetnie to sobie radzi z rysami (nawet głębszymi, nie tylko mikro ryskami widocznymi nimal jedynie pod mikroskopem ;).

Zastanawiam się jak to jest... Są modele na prawdę sporo tańsze, nawet za 250-300PLN można kupić zegarek ze szkłem mineralnym, a tutaj hesalit przy ~1000PLN (dla mnie to już nie jest mała kwota jak na zegarek, choć wiem ile
  • Odpowiedz
@gdziesiu: z moich doświadczeń osobistych - tylko szafir
miałem hesalitowe szkło w mojej festinie i po pół roku musiałęm wymienić szkiełko na szafir
kupiłem szkło na ebayu za 3 euro a wymiana kosztowała 10 zł
zegarek jest dalej wodoszczelny
  • Odpowiedz
@gdziesiu: zegarki takie jak Zeppelin maja przeważnie wodoszczelność na poziomie 30m więc nawet do mycia garnków polecałbym zdjąć. Wymiana nie powinna być jakoś okropnie kosztowna.
Zastosowanie szkieł hesalitowych ma podłoże często historyczne ("that look"). Tańszy koszty to oczywiście następny plus. Omega Speedmaster Moonwatch oryginalnie ma hesalit.
  • Odpowiedz
@corka_mirka: dziękuję, zegarek prezentuje się bardzo przyjemnie, ale chyba bym nie zniósł widoku cyrylicy (choć nawet umiem ją czytać ;) za każdym razem kiedy chcę sprawdzić która godzina ;)

@TwojStaryToKorniszon: dokładnie o tym myślałem, ale wydaje mi się grubą jazdą pod górkę kupowanie nowego zegarka za +/- 1000PLN i natychimiastowe wymienianie szkła we własnym zakresie. Domyślam się, że dodatkowo utraciłbym przez to gwarancję.

@AllieCaulfield: I tak
  • Odpowiedz
@Marcowy_Kot: Dzięki. Link mi co prawda nie zadziałał, ale wygrzegałem model z URL i znalazłem go w tym sklepie. Jest bardzo ok, ale jak dla mnie nie urywa, zdecydowanie bardziej siedzi mi stylistyka Zeppelina, do tego lubię jak indeksy są z cyframi.
Ten sklep to legitny jest? Ceny atrakcyjne. Czasem dośc podejrzanie :P
  • Odpowiedz
Niestety posiada on szkiełko hesalitowe, tylko ... no właśnie - czy na pewno niestety?


Tak. Na pewno "niestety". Gdyby to był jakiś zegarek po pradziadku, to wiadomo. Oryginalnie był taki, jak wymieniasz pęknięte na nowe, to też dajesz taki.

Dla ułatwienia - hesalit = plastik. Ubrania z włókien naturalnych i sztucznych nie są twardsze od plastiku, nie porysują (tak łatwo). Jak będziesz nosił do koszuli to będzie spoko. Mikroryski wypolerujesz.

No
  • Odpowiedz
@gdziesiu w ogóle, nie bierz za bardzo do serca poglądów kolegi od "tylko szafir" - mineralne można nosić latami i nie porysować, a jak się porysuje, to wymienisz sobie na szafirowe z ebaya i po problemie. :) Jak zegarek nosisz do koszuli, to już w ogóle szanse na porysowanie są mizerne. Sam porysowałem mineralne raz, znosząc rower do piwnicy uderzyłem i przejechałem zegarkiem po zaprawie zrobionej z jakiegoś gruboziarnistego piachu i
  • Odpowiedz