Wpis z mikrobloga

Rozwalają mnie czasem dialogi #gimbaza oraz #licbaza #studbaza:

Stoję na przystanku i słyszę:
-No, zrobiła nam dzisiaj próbną maturę, ale nic się nie uczyłam, ale do dupy mi poszło. Miałam z rozszerzenia 98%, a przez całe LO nie nie otworzyłam nawet zeszytu z matmy.

Potem w pociągu, studenci medycyny
-Dzisiaj miałam test,w sumie słaba jestem z chemii. Napisałam tylko na 95% i wqurwiłam się tym samym na egzaminatorów

Czyżby pokolenie geniuszów nam rosło?
  • 3
@Dziuzeppe: rozszerzenia z matmy nie da sie napisac zajebiscie (albo jakkolwiek powyzej 4 procent) bez nauki ostrej. Mialam w klasie kilku geniuszy, ktorzy napisali rozszerzenie na 100%, ale oni cisneli zadanka codziennie.