Wpis z mikrobloga

@somskia: Niby madka, ale te zbiorowe histerie po śmierci znanej osoby też czasem przybierają żałosne rozmiary. Niektórzy płaczą bardziej niż po rodzonym dziadku i spoko, takie ich prawo ¯\_(ツ)_/¯ ale jak ktoś ma inny system wartości, to może mu się to wydawać dziwne.
  • Odpowiedz
@baczewskyclan_: @l1pka: Przecież na wykopie było niedawno to samo. Kiedy ludzie nie rozumieli, że śmierć Adamowicza jest tak głośna i tyle się o niej mówi ( fakt, że już do przesady). Ale też były porównania do anonimowych ludzi.
  • Odpowiedz
@zjem_twoj_bigos: niektórzy kierują sie innymi wartościami, mi na przykład było strasznie przykro jak mirabelce ktorej dałem kotki jeden zdechł, a jak zabili adamowicza to sie smialem z memow o tym xD i ani troche przykro mi nie było
  • Odpowiedz
@somskia: kurcze, trochę odcięty dziś od informacji, wchodzę na Mirko i takie coś. Przez chwilę miałem nadzieję, że to kolejne gówno z serii niech żyje, zmarzł w nocy. Jednak nie. Smutno mi teraz. Miałem nadzieję jeszcze jakiś koncert zobaczyć a tu #!$%@?. Najpierw Avicii teraz Keith. Ahhhh.
  • Odpowiedz
  • 2
@somskia mnie natomiast dziwi ten wielki szok i niedowierzanie. Zszokowany byłbym, gdyby samobója strzelił Papież Franciszek, ale frontman zespołu Prodigy jest kolejną gwiazdą muzyki, która w ten sposób zakończyła żywot. Patrząc na jego życiorys, samobójstwo wymienilbym jako jedną z pierwszych potencjalnych przyczyn śmierci.
  • Odpowiedz