Wpis z mikrobloga

Dziennik bliskoprzegrywa 33/x

Podsumowanie dnia:
dzień bez coli -
dzień bez słodyczy +
dzień bez przekroczenia limitu kalorii -
pobudka 7:00 -
posłanie od razu łóżka +
niemiecki 1h -
geografia (nauka do matury) 3h +
matematyka (nauka do matury) 3h -
( ͠° °)

Plan na dzień jutrzejszy:
1. pobudka 8:00
2. posłanie od razu łóżka
3. niemiecki (praca domowa na lektorat), fiszki 20 min
4. geografia 2h
5. matematyka 4h

#przegryw #depresja #wychodzimyzprzegrywu #rozwojosobistyznormikami #rozwojosobisty
  • 12
@NowyRokStaryJaObyJednakNie: ale wiesz, że naukę powinno się mieścić w ilości przyswojonego materiału, a nie w czasie? Bo możesz serio się uczyć i wątpię aby dało się wyrobić 3h na intensywnym kuciu, możesz się uczyć obijając się i nauczyć się tyle, co w sumie w 20 minut intensywnej pracy, a możesz przerobić pewien dział lub zakres w dowolnym czasie jaki ci odpowiada i w sumie osiągnąć swój cel.
Chyba, że ty przez
@NowyRokStaryJaObyJednakNie: a, to spoko. Powodzenia. Ja do matury uczyłam się 2 tygodnie przed maturą. Matka z przerażeniem w oczach pukała do mojego pokoju o 17tej, bo nie dawałam znaku życia i zastawała mnie zakopaną w notatkach na podłodze. I tylko tak cicho pytała "A zjesz w końcu śniadanie?". I tak mnie to niczego nie nauczyło i zostawiam wszystko na ostatnią chwilę...
@SupremeIncelman: no, nie poszło mi za dobrze, ale szkoda wyprostować 3 lata niby nauczania chemii w mojej szkole w ciągu ostatniego semestru ;/ Na studiach dostałam przyspieszony kurs chemii od podstaw i były same czwórki, więc w sumie wynik z matury mnie już potem mniej obszedł.
@DestroDevil: czy ja wiem, przed chwilą napisałam, że ja to przypłaciłam ogromnym stresem. Nie każe mu się uczyć na ostatnią chwilę, tylko zmartwiło mnie uczenie na godziny. Ale skoro ma rozpisany program nauki i realizuje założenia to spoko.