Wpis z mikrobloga

Jakie warunki musiałyby być spełnione, żeby wybuch gdzieś w przestrzeni kosmicznej był słyszalny na Ziemi? W sensie, wiem, że dźwięk się nie rozchodzi w próżni, ale czy może stać się coś takiego, że rozchodząca się fala jakoś zmieni swoją naturę i dojdzie do Ziemi jaki słyszalny dla ludzkiego ucha dźwięk? Rozkmina czysto #scifi. Chodzi mi o coś takiego, że ludzie najpierw coś widzą na niebie (jakiś efekt świetlny, pojawienie się obiektu itp.), a w niedługim czasie na Ziemi dochodzi/następuje słyszalny dźwięk. #fizyka #astronomia
  • 9
@Goryptic: To raczej niemożliwe. Fala akustyczna, którą odbieramy jako dźwięk potrzebuje nośnika, którego brakuje w przestrzeni. Nawet gdyby był jakiś nośnik np. w postaci gazu w przestrzeni, to powstały w wybuchu huk, grzmot nie dotarłby na Ziemię w niezmienionej postaci. Po przebyciu olbrzymiej odległości byłby po prostu za słaby. Z innymi obiektami jak gwiazdy dzielą nas miliardy kilometrów i lata świetlne.

Dobrym przykładem są odebrane fale grawitacyjne przez LIGO. Mimo tego,
@Goryptic: musiałby wytworzyć falę gęstej materii, która uderzyłaby w naszą atmosferę i spenetrowała aż do gruntu, przy czym należy pamiętać, że chroni nas też magnetosfera, więc warunki są iście kozackie. No i pozostaje kwestia definicji słyszalności. Fala musiałaby mieć na tyle dużą częstotliwość, by w momencie uderzenia mieściła się w zakresie słyszalnym dla ucha.