Wpis z mikrobloga

@dendrofag: Piękne słowa, da się nimi udowodnić każdą teorię. Np. dzięki temu mogę stwierdzić, że dzisiejsze zjedzenie bułki na śniadanie było powodem potknięcia się 500m od piekarni. Bo czemu nie.

Jeżeli doszukujesz się logicznego oraz przyczynowo-skutkowego powiązania zgody na seks przedmałżeński ze zdradą, to mam dla ciebie nowinę: możesz to sobie powiązać z każdym innym wydarzeniem np. z tym że zjadłeś bułkę na śniadanie.
  • Odpowiedz
Piękne słowa, da się nimi udowodnić każdą teorię


@flager: Pomijasz jeden ważny fakt o którym wspomniałem na początku: dr Pulikowski uratował setki lub nawet tysiące małżeństw, więc nie jest to teoria, tylko praktyka. Jego rady i porady wynikają nie z jakichś teoretycznych przemyśleń, ale z ponad 3 dekad praktyki.

Jeżeli doszukujesz się logicznego oraz przyczynowo-skutkowego powiązania zgody na seks przedmałżeński ze zdradą, to mam dla ciebie nowinę: możesz to sobie
  • Odpowiedz
To na twierdzącym spoczywa konieczność dostarczenia dowodów. Bez dowodów mamy jedynie pustosłowie. Nigdy nie zagłębiałem się w temat zdrad, ale jeśli ktoś przedstawi mi badanie potwierdzające związek (a nie korelację) seksu przed ślubem i zdrad, to chętnie przyznam rację facetowi z obrazka. Póki co - beka. Uprzedzam, że Biblia nie jest dla mnie dowodem na cokolwiek.
Samo twierdzenie jest absurdalne, bo ślub często niewiele (w tych czasach) zmienia w kwestii związku. To
  • Odpowiedz
nie ma to żadnego związku z tym ze katolickie wychowanie nakazujące czekać z seksem do ślubu bardzo piętnuje rozwody i wiele nieszczęśliwych małżeństw gdzie jedno zdradza nie decyduje się na rozwód


@powiedz: To bardzo katolickie, sama przeczysz sobie
  • Odpowiedz
@flager: no tak a pleban każe takiej kobiecie zostać z mężem mimo że po pijaku tlucze ją i ich dzieci i gwałci ją, to jednak ma z nim zostać bo to mąż i połączeni zostali przed Bogiem i tu słynna odpowiedź księży "na #!$%@?" w takich sprawach - "Każdy ma swój krzyż, módl się córko o jego nawrócenie." W całej Polsce księża po wsiach mają taką odpowiedź na znęty w
  • Odpowiedz
wiele nieszczęśliwych małżeństw gdzie jedno zdradza nie decyduje się na rozwód


@powiedz: katolickie małżeństwa są też szczęśliwsze niż te, gdzie ludzie mieli wcześniej bogatą przeszłość seksualną.

Na logikę, kto jest bardziej szczęśliwy z jednym jedynym partnerem? Osoba wierząca która jest do tego od zawsze przyzwyczajona, czy ktoś kto wcześniej nie mógł przeżyć miesiąca bez kilku partnerów seksualnych?

To często właśnie ci co za młodu lubili skakać z kwiatka na kwiatek
  • Odpowiedz
Tak, to w takim razie jak wytłumaczysz pary, które współżyły przed ślubem, a nie doszło do zdrady?


@flager: tak samo jak da się wytłumaczyć dzieci, które nie były szczepione a żyją. Czy to że cześć dzieci przeżywa oznacza, że w braku szczepień nie ma nic złego?
  • Odpowiedz
@Strzelec_Kurpiowski: Świetne porównanie, tłumaczysz jedno zjawisko, którym rządzą zupełnie inne zależności, drugim, które nijak nie da się przełożyć na to pierwsze. Równie dobrze możesz to porównywać do faz księżyca, będzie to miało taką samą wartość dowodową - czyli żadną.

Wiesz dlaczego nieszczepione dzieci żyją? Słyszałeś o czymś takim jak odporność zbiorowa populacji. potrafisz mi przełożyć ten mechanizm na powiązanie rozwodów i seksu przedmałżeńskiego?
Zdajesz sobie sprawę, że nieszczepionych dzieci które
  • Odpowiedz
@flager: według badań połowa ludzi w związkach kiedyś zdradziło. Większość z tego współżyła przed ślubem.

Wiesz co to są testy obciążeniowe?

To taki test, w którym podajesz testowany obiekt wysokiemu obciążeniu, aby sprawdzić, czy on je
  • Odpowiedz
@Liwiia: wnioskujesz z mojego komentarza ze uważam ze wszyscy katolicy są nieszczęśliwi w swoich małżeństwach? Możliwe ze jest ich nawet mniej
Napisałam ze ci co są nieszczęśliwi to po katolickim wychowaniu z większym prawdopodobieństwem zostaną w związku.
  • Odpowiedz
według badań połowa ludzi w związkach kiedyś zdradziło. Większość z tego współżyła przed ślubem.


@Strzelec_Kurpiowski: Większość też jadła w dzieciństwie kanapki na śniadanie, nie widzę związku przyczynowo-skutkowego.

Śmiesznie trafiłeś. Jako osoba będąca w związku, jednocześnie zajmuję się projektowaniem mostów i powiem ci, że masz kolejne nietrafione porównanie. (Tak nawiasem to co opisałeś nazywa się "Próbnym obciązeniem", nie żadnym testem).
Zamiast przytaczać mi kolejne błędne porównania pokaż mi wyraźny związek przyczynowo-skutkowy, badania na porządnej populacji pod
  • Odpowiedz
Większość też jadła w dzieciństwie kanapki na śniadanie, nie widzę związku przyczynowo-skutkowego.


@flager: nie widzisz związku między brakiem umiejętności powstrzymania się od seksu, a zdradą?

W takim razie polecam otworzyć
  • Odpowiedz