Wpis z mikrobloga

@Mikka: no to trochę za późno na to, bo nawet polskie prawo tego nie zabrania, a w Tasmanii właśnie niedawno uchwalono to explicite. (Ale tak czy siak – to jest absolutny nonsens, nie ma powodów, dla których homoseksualiści mieliby nie móc adoptować dzieci.)
@Mikka: a jak adoptowane dziecko może oddziedziczyć homoseksualizm? Przecież orientacja seksualna to nie jest coś podlegające wyborowi. (Co do wychowywania takich dzieci, przecież takie rodziny już są i funkcjonują.)
@jubal: Choroby serca, zaburzenia psychiczne itp. też nie podlegają wyborowi, ale się je leczy i tak samo według mnie powinno być z homoseksualistami. Powinni chodzić na jakieś terapie. Jak nie chcą to nie, ale według mnie jako rodzina nie powinni funkcjonować.
@jubal: to nie jest orientacja a zaburzenie psychiczne. WHO wypisalo to tylko dlatego z listy chorob bo byly naciski z gejowskich srodowisk. Poza tym tylko osoby chore nie chca przekazac genow.
@Mikka: to jest trochę obrażanie się na rzeczywistość; pary homoseksualne mają dzieci i cóż, okazują sobie czułość tak samo, jak pary heteroseksualne. Dlaczego tylko jedni mieliby mieć wolność ekspresji swoich uczuć?
@jubal: To według ciebie jeśli czegoś nie można uleczyć to trzeba zacząć to traktować jako coś normalnego? Wiem że to nie ich wina na to kim są, ale to nie argument aby dawać im dzieci do opieki.
@Jam1911: czyli różnego rodzaju celibatariusze są, według ciebie, chorzy? (no i ad 1, miejska legenda o tym WHO jest dość popularna w środowiskach prawicowych, przynajmniej polskich).
@Mikka: a jak ma się stać mężczyzną, jeśli jego ojciec zmarł? A jak ma się stać mężczyzną, jeśli jego ojciec jest księdzem? Przecież dzieci nie są wychowywane w jakiejś próżni, mają wokół siebie całą tkankę społeczną, rodzinę, przyjaciół, przyjaciół rodziny…