Wpis z mikrobloga

Splitpayment - czyli jak pisiory chcą mnie wyruchać.
Aktualnie unikam jak mogę i na szczęście opieram się głównie na jednym kliencie, który płaci mi normalnie na zwykłe konto osobiste, przez co VAT do mnie trafia, ale...

Od kiedy będzie obowiązkowy splitpayment?
Aktualnie wszystkie faktury do mnie idą na przelew i termin płatności odroczony o 30-60 dni.
Ja za 99% rzeczy płacę kartą/gotówką, a faktur w miesiącu jest multum do opłacenia.
Jak teraz mi mój kochany rząd zamrozi vat na 60dni na koncie, bo z góry złodzieje z wiejskiej traktują mnie jak złodzieja, to będę musiał się co miesiąc prosić o swoje własne pieniądze... Właściwie dlaczego co miesiąc? może 2x w tygodniu składać pismo o zwrot vat. Bo praktycznie zawsze cały vat będzie musiał do mnie wrócić. Czy ktoś z nich w ogóle pomyślał o takiej sytuacji?

Coś tutaj jest nie hallo. Czy widzicie cień szansy, żeby te tłumoki z wiejskiej odwróciły się od tego pomysłu? Na jesień wybory, czy widzicie cień szansy, żeby to pieprzone splitpayment było cofnięte?

o ile JPK wcale mi nie przeszkadza, o tyle splitpayment jest moim koszmarem... Dlaczego mam odpowiadać, za nieudolność rządu?

#splitpayment #januszebiznesu #prawo #polska #podatki #bekaztransa
  • 3
@mar111cin: może brak zrozumienia z mojej strony. Ale nie możesz po prostu pomniejszyć należnego o naliczony i nie występować o zwrot? Czy masz tak, że naliczony przewyższa należny?
@klipek89: zgadnij....
Przecież nie robiłbym problemu, jakby go nie było.
A teraz tak, mam miesięcznie z 5000-8000zł vatu od klienta, sam płacę z 3000-4000zł vatu gotówką.
Ile to mi daje łącznie zamrożonych pieniędzy? Właśnie staję się kredytodawcą pisiorów.