Nie rozumiem dlaczego dxm to taki kindercpunski drug, przecież dysocjanty są raczej po to, żeby lepiej poznać siebie i poszerzać horyzonty [nie mówie o ketaminie za granicą gdzie wciągają to rekreacyjnie] #narkotykizawszespoko
@horrendous: To moje marzenie. Taka czysta ketamina albo coś, eh.. Choć słyszalem, że wysokie dawki dxm'u nie dużo różnią się od ketaminy, nie wiem ile w tym prawdy. Slyszalem też, że dxm to nie jest typowy n------k rekreacyjny, to potężny dysocjant a nie zabawka.
@GothBoyy666: mój ostatni bardzo mocny trip na DXM przypominał mi nieco mojego tripa na ketaminie, ale ten DXMowy nie był aż tak "intensywny" i "głęboki".
@GothBoyy666:Różnią się ogromnie działaniem, dxm jest poprostu c-----e w działaniu, stawiać to obok ketaminy to nieporozumienie, chociaż i tak lepsza i przyjemniejsza jest Metoksetamina. A co do ketaminy to jest tego pełno na dreamie, ale wiadomo, że żaden kindercun nie kupuje nigdzie indziej jak w aptece.
@Alkonauta: Co smieszniejsze czytałem, że typek znalazł sposób na wejscie w "n-hole" po N2O waląc dwanascie baloników uzyskał prawie całkowite znieczulenie "jak k-hole"
@horrendous: Może jestem jakiś dziwny, ale boje sie psychodelików w znaczeniu jako LSD czy DMT, dysocjantów znowu nie. Może to przez moją nerwice lękową i strach przed bad tripem.
@GothBoyy666 Dyso też się idzie wystraszyć, ale to raczej przy pierwszych razach, to są potężne rzeczy jak wpadanie w dziurę, psychodeliki to trochę inna bajka na innej płaszczyźnie.
miałam już sąsiadów jarających na balkonie fajki i blanty, trzymających tam niezamykające japy papużki, dzieci i psy, ale gość używający co drugi dzień na balkonie frytkownicy to nowa jakość
Komentarz usunięty przez autora