Wpis z mikrobloga

#tinder Ogólnie robię ostatnią próbę szukania dziewczyny przez neta.


Tak więc piszę z laską już parę dobrych dni. Przeszliśmy na SMS. Ona pisze tylko, jak jej się widocznie nudzi, albo jak ma zły humor, bądź tam jakiś przyjaciel, czy ktoś bliski z rodziny ją obraził.
Parę razy się zdarzyło, że sama z siebie napisała: Co u Ciebie słychać, albo co robię ciekawego i tak dalej.
Raz na jakiś czas do niej napiszę, albo ona do mnie (głównie ona zaczyna rozmowę, ja czekam bo zawsze ja rozkręcałem konwersację i #!$%@? wychodziła). Potem zazwyczaj czatowanie toczy się dłuuugo.
Na początek zaproponowałem również jakieś wyjście na miasto, ale nie miała czasu poprzez swoje powody, była zła na mnie, że zaproponowałem jej od razu taki wypad na miasto z tego powodu, że pisaliśmy dopiero z 2-3 dni i "ja jej nie uwierzyłem w to" i się "#!$%@?ła na mnie, że jej nie wierzę". Potem jej to przeszło..

Pytanie: Zaproponować za parę dni ostatni raz jej spotkanie (najlepiej zadzwonić) i jak znów będzie się wahać to #!$%@?ć to?
  • 18
@saxatachi Może i prymitywnie napisałem ale z doświadczenia 36 latka wiem że jeśli kobieta Cię zbywa to nie ma sensu się starać. Uderzałem kiedyś do ultrakatoliczki która się chwaliła że jej 2 metrowy facet skończył pić 0,5 wódki o 2 w nocy i o 7 gdzieś jechał. Szkoda starań na niektóre bo to zwykłe wywłoki