Wpis z mikrobloga

Kurna Mireczki, jest sprawa. Ostatnimi czasy podjąłem decyzje że czas zmienić coś w życiu i wymyśliłem sobie wyprowadzkę od rodziców z mojego malutkiego miasteczka, do dużo większego Poznania. Mam 18 lat i ostatnio rzuciłem zwykłe liceum by spróbować swoich sił w wersji zaocznej. Liceum jest tam na miejscu, więc ma to sens a będąc sam na obcym mi terytorium będę w końcu mógł się spróbować usamodzielnić i może nawet trochę wyjść z przegrywu. Rodzice są z tym ok i trochę finansowo dopomogą ale będę musiał znaleźć pracę i się oczywiście dokładać co jest w sumie spoko. Ale tutaj zaczyna się problem bo ABSOLUTNIE nikt nie chce mnie nigdzie przyjąć. Wysyłam cv, pisze oczywiście prawdę że nie mam doświadczenia bo skąd, i szukam właśnie roboty skierowanej dla takich wymagań. Ale nawet jak goście piszą "nie potrzeba doświadczenia, musisz mieć tylko skończone 18 lat" bla bla bla to ni #!$%@? i nikt mi nie odpisuje. Nie mam pojęcia w czym leży problem i coraz bardziej mnie to zaczyna irytować, więc jeżeli ktoś z was był/jest w podobnej sytuacji i wie co się mi tu odjaniepawla to niech mi wyjaśni bo mnie już to męczy, a na tę chwilę opuściłem wymagania nisko i tak naprawdę wysyłałem do wszystkiego, tylko by sprawdzić czy mi odpiszą, nie odpisali ... no może oprócz Ikei ale po nagraniu rozmowy o przyjęcie i wysłaniu im nic z tego nie wyszło.
#kiciochpyta #zalesie #poznan
  • 9
  • Odpowiedz
@Wybuchowy_kubek jakieś agencje pracy? Amazon? Sklepy w galeriach? Ja swego czasu jako student pracowałem przez spółdzielnię pracy Akademik na Fredry, możesz tam podejść i zapytać, z pracą nie było tam nigdy problemu, a pracowałem co rok przez wakacje przez kilka lat studiów
  • Odpowiedz