[szczupak1]

Posiadam rometa ogara 205 jest w całkiem dobrym stanie, oryginalny lakier wszystko jeden kolor, nawet pompka oryginał pod bakiem, posiada dokumenty i teraz pytanie planowałem go sprzedać żeby dołożyć do pierwszegos samochodu jakiegos zlomka za 2,3k, ale strasznie mi szkoda rometa jednak to juz klasyk, myślicie ze cena jeszcze jakos wiecej wzrośnie? Trudna decyzja czy go zostawić czy sprzedać
#motocykle #motoryzacja

[PanSprzedawca]

@szczupak1: ja bym trzymał.

[C.....2]

@szczupak1: Jeśli to igła zachowana w oryginale to będzie nabierał wartości. Jak to zwyczajny ogar w dobrym stanie to nie licz na jakiś ogromny skok wartości.

[Odczuwam_Dysonans]

@szczupak1: ja bym schował, ew wystaw za jakieś konkretne pieniądze i jeśli ktoś się trafi to sprzedaj. Jak masz go pchnąć za parę stówek, to lepiej wstrzymaj się parę miesięcy, dorób gdzieś, a ogarka schowaj w suche miejsce :)

[amath]

@szczupak1: zostawić, ja swojego nie umiem odżałować

[S....._]

@szczupak1: Jeśli planowałeś sprzedać to tak jakbyś już sprzedał. Jeżeli chodzi o zwiększenie wartości to raczej już bym na to nie liczył, po boomie na motorowery i motocykle prl-u wszyscy zaczęli wyciągać szroty ze stodół i zalali rynek, jeszcze 5 lat temu można było sprzedać części oryginalne w dobrej cenie a teraz zero zainteresowania. Poza tym jest coraz więcej motocykli na drogach i ceny spadają, bo rometa kiedyś kupowało się do

[piwomojepaliwo]

@szczupak1: z szacunkiem do sentymentu, ale ogary to zazwyczaj lata 80-te, początek 90-tych.
Za dobre pieniądze chodzą Junaki, czyli duże motocykle, które są z lat 60-tych/70-tych.
Pierdziki tzn. 50/125 z lat 80 to wciąż koszt 900-1500 zł za stan na chodzie z papierami. Więc nie spodziewaj się że pójdzie za nie wiadomo ile.
Nawet klasyczna motorynka, którą można na upartego w salonie na ścianie powiesić chodzi po 2k po remoncie!

Także