Aktywne Wpisy
Kopyto96 +289
Ten typ to fenomen xD Wrzuca kilkanaście filmów w miesiącu, za każde lekko ponad milion wyświetleń, zbija pewnie grube siano przy takiej ilości i monetyzacji, a po prostu recenzuje obiektywnie żarcie. I to z reguły takie proste żarcie. I to jest proszę Państwa NISZA. On się w nią wbił.
Tak, nisza, bo po prostu każdy już się zdążył sprzedać i jeździ wypolerować berło za hajs xD Czyli nagrać, jakie to super jedzenie
Tak, nisza, bo po prostu każdy już się zdążył sprzedać i jeździ wypolerować berło za hajs xD Czyli nagrać, jakie to super jedzenie
daeun +71
Tatuaż jest fajny. Tak. Gdy masz naście lat, fiu-bździu w glowie, a Twoje życie to głównie impreski w towarzystwie YOLO koleżanek. XD
Pózniej przychodzi etap stabilizacji, z biegiem lat stajesz sie żoną, pozniej matką i dorabiasz się wnuków. Wtedy zaczynasz zauważać że ten czaderski motyw wilka, który był taki COOL w 2002 roku srednio już pasuje Tobie jako babci i kobiecie na stanowisku.
Zaczynasz wiec, podobnie jak Ewelina Lisowska, mysleć nad laserowym
Pózniej przychodzi etap stabilizacji, z biegiem lat stajesz sie żoną, pozniej matką i dorabiasz się wnuków. Wtedy zaczynasz zauważać że ten czaderski motyw wilka, który był taki COOL w 2002 roku srednio już pasuje Tobie jako babci i kobiecie na stanowisku.
Zaczynasz wiec, podobnie jak Ewelina Lisowska, mysleć nad laserowym
Przykład:
Jadę sobie z moją Chinką pociągiem do domu moich rodziców. Ona, jak to Azjata, wpatrzona cały czas w komórkę. Zaczynam się do niej przytulać, ona mi mówi pierwszy, drugi raz żebym jej nie przeszkadzał, czy nie widzę, że jest zajęta?
A za trzecim razem, bez ostrzeżenia, jak mi nie przypieXdoli z otwartej ręki w kolano...z bólu o mało nie krzyknąłem. Myślę sobie: 'jednak te opowieści o ćwiczeniu w przeszłości gong-fu to nie były bajki'. Taka mała osóbka, a siły ma pewnie więcej niż ja. Resztę podróży się do niej nie odezwałem. Ogólnie jest bardzo miła, kulturalna, czuła, i ciuchy mi na studia wyprasuje xd, ale jak tylko jej coś nie spasuje, to nie pier**li się w tańcu tylko robi jak powyżej.
Natomiast
Gdy wychodzę sobie na kawę ze znajomymi Japonkami, Koreankami, one wszystkie są takie słodkie, milutkie, zwłaszcza Japonki, i te ich głosiki jak te postaci z anime lol. Jak w tych filmach o samurajach, gdzie ich żony #!$%@? całkowita uległość wobec męża, brak agresji i swojego zdania. Siedzą sobie samurajowie w środku pomieszczenia na tatami, debatują, podchodzi żona gospodarza, kłania się po kilka razy, podaje Senchę, sake czy co tam innego, kłania się, tono, odchodzi i tyle ją widziano.
Dlaczego generalizujesz ludzi w kraju, który ma 1,3 mld ludzi? XD
Sam mam laske chinke i nie robi takich dziwnych rzeczy jak twoja.
Koreanki są takie miłe, bo często dostają #!$%@? od swoich mężczyzn za takie zachowanie, a nawet za mniej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)