Wpis z mikrobloga

Rasiak się faktycznie skompromitował. Wygląda to jakby był zielony w temacie reprezentowania piłkarzy. Zapisuje w propozycji kontraktu prowizje, której nie ma prawa wziąć i jeszcze nie potrafi tego rozsądnie uzasadnić. Reszta wywiadu wygląda niestety na zwykłą nagonkę. To święte oburzenie na tych wrednych agentów doprowadzających kluby do upadku jest po prostu śmieszne. Każdy myślący człowiek wie, że agent reprezentuje interesy piłkarza. Praca agenta polega właśnie na tym, żeby wynegocjować dla swojego klienta jak najlepsze warunki. Klub z kolei próbuje wytargować warunki jak najkorzystniejsze dla siebie. Zwykle obie strony spotykają się gdzieś pośrodku. Jeśli się tak nie dzieje to cierpi na tym zazwyczaj piłkarz. Właśnie taką sytuację mamy w przypadku zawodnika reprezentowanego przez G.Rasiaka. Pewnie za jakiś czas ta sprawa się wyjaśni. Albo klub odpuści albo G.Rasiak zostanie pogoniony przez swojego klienta i nowy agent dogada się z klubem. Tak czy tak nie ma co robić sensacji - rynek wszystko zweryfikuje.

#weszlo