Wpis z mikrobloga

nie za bardzo rozumiem, dlaczego uważacie ze do wzrostow potrzebna jest totalna depresja i niewiara w bitcoina? To ze na tagu jest smuta, chyba bardziej świadczy o tym ze ulica na dzien dzisiejszy ma dosc po tym jak stracili kase. Zeby btc poszedł do gory musi chyba być trochę chętnych do kupienia, no tak ale ja sie nie znam na mechanizmach giełdowych. Wolumen juz spadl, na ryj, cena tez. Mogło by sie
@nastynas: ale mi nie chodzi o to co się dzieje z ceną tylko o reakcję ludzi podczas jej zmiany, a to czy sytuacja wyglada słąbo czy nie to kwestia indywidualna, która zależy od wiedzy i doświadczenia