Wpis z mikrobloga

W sumie tak po pograniu w FGO oraz Epic Seven, zaczynam rozumieć czemu Azur Lane tak mnie wciągnął. Takie tl;dr Azur Lane to gra dla casuali ()
Po pierwsze drop rate postaci, w porównaniu do pozostałych gierek w AL jest wysoki procent zdobycia nowych okrętów, bo nawet najrzadsze mają coś koło 0.5% szans na wydropienie, a dla porównania w E7 jest sporo postaci z szansą wydropienia wynoszącą ~0.02%. Dodatkowo ilość tokenów do zdobywania nowych postaci, w AL spokojnie idzie zdobyć ich parę przy samym robieniu daily, a do tego dość prosto o nie z AFK misji, natomiast w pozostałych tytułach już tak kolorowo nie jest i z moich obserwacji wynika ze nawet nie idzie robić jednej postaci dziennie, pomijając jakieś darmowe przyzwania.
Druga sprawa to grindowanie. Zaryzykuje stwierdzenie ze w AL w ogóle nie ma grindu porównując to do pozostałych tytułów xD Wiadomo co jakiś czas są eventy gdzie się powtarza sporą ilość razy daną mapkę, aczkolwiek odnoszę wrażenie ze nawet podczas takich eventów jest to sporo mniejszy grind niż przy pozostałych tytułach. Znowu się odniosę do E7, tam żeby wbić postać na max lvl tez się robi coś na wzór Limit Break z AL, z tym ze zamiast bullinek używa się innych postaci o tej samej ilości gwiazdek. Gwiazdki są zależne od postaci i są ogranicznikiem max lvla, więc np. postać 4 gwiazdkowa moze wbić 40lvl, 5 gwiazdkowa 50lvl itd. Maksymalnie można dostać bohatera z 5 gwiazdkami, a max to 6. Zeby wbić te 6 gwiazdek, trzeba poświęcić 5 innych postaci z 5 gwiazdkami, a tych nie tak prosto dostać, więc trzeba ulepszać postacie z mniejszą ilością gwiazdek, a żeby ulepszyć ilość gwiazdek trzeba na tym bohaterze wbić max lvl. Powszechna taktyka to po prostu ulepszanie 2 gwiazdkowych stworków które można dropić na mapkach do 5 gwiazdek, problem w tym ze żeby wykonać taki proces wykonać trzeba poświęcić... około 200 potworków 2 gwiazdkowych dla jednego 5 gwiazdkowego, a przypominam ze potrzeba 5 takich ( ͡º ͜ʖ͡º) Oczywiście są mechaniki to ułatwiające jak pingwiny, których jedynym celem jest poświęcanie ich na expa, albo phantasmy coś na wzór bullinek ze ich główny cel to poświęcenie ich aby ulepszać gwiazdki innych postaci, aczkolwiek chyba sami rozumiecie ze nawet z tym trzeba cholernie sporo się nagrindować, tylko po to zeby wbić max lvl postaci ¯\_(ツ)_/¯
Trzecia sprawa to aspekty techiczne, nie wiem czemu w innych grach robią takie dziwne zagrywki. Ale np. w E7 newsy i mini eventy wyświetlają się w ichniejszej przeglądarce, a z kolei w FGO jest ograniczenie ze konto można używać tylko na jednym urządzeniu, żeby je zmienić trzeba przepisywać kod który trzeba wcześniej wygenerować. W sumie ciekawi mnie przez to trochę jak wygląda odzyskiwanie konta w przypadku utraty telefonu i nie zapisaniu wcześniej tego kodu, no ale nie na tyle żeby w to wnikać :&
#randomanimeshit #anime #azurlane #ayanami
Hajak - W sumie tak po pograniu w FGO oraz Epic Seven, zaczynam rozumieć czemu Azur L...

źródło: comment_TsGxEgWN7nx7yJEQigrLN7X51kb3TSiE.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Hajak: Ale elaborat :D
Ale zgadzam się, AL jest dobrze zrobioną grą i samemu pomimo, że nie grinduje, a gram okazjonalnie to jest przyjemnie wciągające.
Porównując AL do Kancolle (które imo ma lepiej zaprojektowane postacie) to jest jak Skyrim przy Dark Souls :DD
No i świetne w AL jest to, że twórcy nie lecą tak na kasę i często sypią kryształkami oraz rozumieją potrzeby graczy (
  • Odpowiedz
@BlackReven: jak to w internecie widziałem: AL is KanColle but better.

No i co by nie było to sama prawda jest. Najlepsze jest to, że się czuje osiągnięcie czegokolwiek w porównaniu do KC właśnie.
  • Odpowiedz