Wpis z mikrobloga

@Anks: co za debilizm, staranowanie kogokolwiek rowerem = potrącenie pieszego. Po drugie czy rowerzystów na chodnikach należy traktować tak samo? (Tak jeżdżę rowerem po chodnikach z obawy o własne zdrowie i życie, tam gdzie brak DDR)
  • Odpowiedz
@jack-lumberjack: tak, rowerzystów na chodnikach należy traktować tak samo. pod warunkiem, że nie mają prawa się tam znaleźć (a są wyjątki). ja jeżdżę asfaltem, więc sobie możesz mnie hejtować ile wlezie.
  • Odpowiedz
@Anks: Nie rozmawiajmy o reszcie bo tego nie wiesz. Ja się czuję urażony, gdyby napisał idioci to by już było okej bo odzwierciedla ich zachowanie ale "ciota" to obraza i to bezsensowna. A ty to udostępniasz więc niejako popierasz zdanie autora.
  • Odpowiedz
Wracamy do owego problemu. Moja metoda jest bardzo prosta i wychowująca, po prostu wjeżdżam z premedytacją w ludzi, o sory cioty które łażą po scieżkach. Jeśli idą przodem widzą mnie jak mknę w ich kierunku, rozłażą się błyskawicznie jak gąsiennice po podniesieniu kamienia... kiedy nadjeżdżam z tyłu zmniejszam prędkość i wpadam na nich. Udało mi się tak parę razy staranować


@Anks: Poważnie? :| Kup se dzwonek, albo taką śmieszną trąbkę...
  • Odpowiedz