Wpis z mikrobloga

Gdzie się podział gust Polaków... @chapeau_bas Kup "Niespodziewane stronice" Cortazara, nie jakieś Larssony i inne gnioty. Przede wszystkim za nadzwyczajną formę. Na lato dobry jest Kerouac, np. "Maggie Cassidy" albo "W drodze" (dwie zupełnie odmienne powieści) - wolność, bunt, carpe diem. Albo na przykład "Szklany klosz" Sylvii Plath.
  • Odpowiedz
@Clermont: Plath polecana mezczyznie? ;-)

@Adam787: nie czytałam. Ale Springera polecam absolutnie, Miedzianke i inne tytuły też. Weź, tym bardziej w promocji. Inaczej spojrzysz w ogóle na miasto. Idee wspaniałe, rzeczywistość bolesna. :-)
  • Odpowiedz
@simsoniak: Oczywiście :) Tak przewrotnie. Ja byłem podjarany fragmentami z analizą psychiki Esther i wchłonąłem całość błyskawicznie. Poza tym jak ktoś lubi przemycanie ogólnożyciowych złotych myśli, to w "Szklanym kloszu" ma ich dziesiątki.
  • Odpowiedz
@simsoniak: Ej, bycie facetem nie oznacza upośledzenia wrażliwości i wstrętu do czegoś głębszego niż opowieści o smokach :) A z Woolf to też zależy co. "Fal" nie nazwałbym literaturą kobiecą.
  • Odpowiedz
@Clermont: Ja nie mówię, że bycie facetem to upośledzenie. Najlepsi literaturoznawcy, z którymi mam do czynienia to mężczyźni. Ale, jakąś emocjonalnosc tych tekstów i autor (bo ja, niestety, nie umien do kinca rozdzielić tego i dzieła) jest.. Nie jest meska. Nie jest silna, to jednak mocno wewnetrzne.
  • Odpowiedz